Na tych filarach część Ukraińców próbuje budować swoją legendę walki o niepodległość swojego kraju i legendę bohatera Bandery. Twierdzą, że jakakolwiek krytyka to wtrącanie się w wewnętrzne sprawy Ukrainy.
To nie są wewnętrzne sprawy naszych sąsiadów. UPA ma na swoim sumieniu tysiące bestialsko zamordowanych Polaków. Zwierzęce okrucieństwo w mordowaniu naszych rodaków, którym wykazali się Ukraińcy spod znaku czarno-czerwonej flagi, porażało nawet hitlerowców. Polacy - w tym kobiety, starcy i malutkie dzieci - byli przecinani piłami, rozrywani końmi i torturowani na śmierć na setki najbardziej okrutnych sposobów. UPA to bohaterowie? Nie. Polacy nigdy się na to nie zgodzą, bez względu na liczbę nacjonalistów protestujących przed naszymi ambasadami. Morderstwa i tortury Ukraińskiej Armii Powstańczej na niewinnych, bezbronnych Polakach nie są wewnętrzną sprawą Ukrainy. Zbrodnie po osądzeniu można wybaczać, ale nie można zapominać.