TV
Pogoda
Wideo
Na program "Partnerstwo miast" przeznaczono 2 324 327 euro, które przekazane będzie 127 projektom (maksymalnym grantem było 25 000 euro). Ich zadaniem ma być mobilizowanie obywateli do prowadzenia debat dotyczących konkretnych kwestii z europejskiej agendy politycznej, co ma prowadzić do "uczestnictwa obywateli w procesie kształtowania polityki UE". To element programu "Europa dla obywateli". W projekcie mogły brać udział władze miejskie z co najmniej dwóch krajów (z których co najmniej jeden jest państwem członkowskim UE). W ogłoszonej we wtorkowy wieczór liście znajdują się projekty, w które zaangażowały się polskie władze lokalne i organizacje, takie jak np. gmina Zator, miasto Opole, Sopot czy też Stowarzyszenie Wychowanków i Przyjaciół I LO im. Tadeusza Kościuszki w Kraśniku "Górka". Jak jednak poinformowała Helena Dalli, aż sześć wniosków o dofinansowanie, w które zaangażowane były polskie władze, zostało wyrzuconych do kosza. - Państwa członkowskie i władze państwowe muszą szanować unijne wartości i prawa podstawowe. Dlatego sześć wniosków o partnerstwo miast, w których składanie były zaangażowane polskie władze, które przyjęły rezolucje dotyczące >>stref wolnych od LGBTI<< lub >>praw rodzinnych<<, zostało odrzuconych - tłumaczyła na swoim Twitterze.
Do tej pory Komisja Europejska nie poinformowała jednak, o jakie konkretnie miasta chodzi.
Przypomnijmy: LGBT jest skrótowcem, który wziął się z języka angielskiego. Literki, które go tworzą, są pierwszymi literami słów: Lesbian, Gay, Bisexual, Transgender. Określania LGBT zaczęło używać w Stanach Zjednoczonych już w latach 60. poprzedniego wieku. Ogólnie odnosi się ono do osób, które mają inną orientację seksualną niż heteroseksualiści, a także ludzi, których tożsamość płciowa nie pokrywa się z płcią w rozumieniu biologicznym.
W ubiegłym roku kilkadziesiąt polskich samorządów (ok. 80) przyjęło uchwały deklarujące, że są one "strefami wolnymi od ideologii LGBT" (głównie na wschodzie i południu). W niewiążących uchwałach wzywa się do powstrzymania się od podejmowania jakichkolwiek działań na rzecz tolerancji wobec osób LGBT oraz do unikania udzielania pomocy finansowej organizacjom pozarządowym działającym na rzecz równouprawnienia. Argumentowano to chęcią ochrony tradycyjnego modelu rodziny, choć krytycy twierdzą, że w efekcie prowadzi to do wykluczenia osób o odmiennej od dominującej orientacji seksualnej. Wśród krytyków był Parlament Europejski, który wezwał władze polskie do potępienia tych inicjatyw. Ponadto część samorządów z krajów Europy Zachodniej zerwała współpracę z ich polskimi odpowiednikami z tego właśnie powodu.
