Ukraiński dziennikarz nazwał Nawrockiego "pachanem" na wizji. Pilna reakcja z Pałacu Prezydenckiego. Surowe konsekwencje

2025-08-27 7:45

Do mocnego starcia doszło w programie "Debata Gozdyry" na antenie Polsat News. W programie gościem był ukraiński dziennikarz, Witalij Mazurenko. Dyskusja dotyczyła m.in. weta prezydenta dotyczącego ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Nagle rozmówca prowadzącej użył wobec Karola Nawrockiego obraźliwego porównania. Gozdyra zareagowała od razu, upominając gościa. Sprawa doczekała się błyskawicznej reakcji prezydenckiej kancelarii. Jak się okazało, dziennikarz został zwolniony z pracy.

Karol Nawrocki, Agnieszka Gozdyra

i

Autor: AP Photo/Czarek Sokolowski; Jacek Kurnikowski/AKPA; Polsat News/Debata Gozdyry/ Associated Press
  • W programie „Debata Gozdyry” ukraiński dziennikarz, Witalij Mazurenko, mówił o polskim prezydencie, porównując go do „pachana” z rosyjskich więzień.
  • Mimo interwencji prowadzącej, Mazurenko nie wycofał się ze swoich słów, mówił zaś „ukrainofobii” w Polsce i podgrzewaniu sporu historycznego.
  • Incydent wywołał oburzenie w Pałacu Prezydenckim, a portal, dla którego pracował Mazurenko, natychmiast zakończył z nim współpracę.

Do zamieszania doszło w programie "Debata Gozdyry", w której gościem był ukraiński dziennikarz Witalij Mazurenko. Tematem było weto prezydenta, który jak wiadomo zdecydował zastosować je wobec ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. - Retoryka i zachowania pana Nawrockiego to nie są zachowania prezydenckie, tylko zachowania pachana. Tak określa się w rosyjskich więzieniach przywódcę kryminalnego - powiedział nagle gość Agnieszki Gozdyry. Prowadząca program zareagowała natychmiast i upomniała go, że takie porównanie to przekroczenie granic, a jego słowa pod adresem polskiego prezydenta są obraźliwe.

-  To jest obraźliwe dla głowy państwa polskiego i wydaje mi się, że powinien pan się zastanowić, czy takie określenie jest na miejscu. Porównuje pan polskiego prezydenta do osoby z więziennego otoczenia. To jest przekroczenie granicy.

To jednak nie poskutkowało, bo jej gość odparł: - Nie uważam, że to przekroczenie granicy. Ja porównuję zachowania konkretnej osoby, nie chcę podważać instytucji prezydenta. Jego zachowanie uderza w bezbronnych ukraińskich imigrantów - ocenił.

Burza po słowach, które padły pod adresem Karola Nawrockiego w programie Gozdyry

Gdy Gozdyra zapytała go o niedawny koncert białoruskiego rapera w Warszawie i o to, co wówczas miało miejsce, a mianowice, że pojawiły się tam banderowskie flagi, a co więcej doszło do burd i starć z ochroną, Mazurenko odparł, że przychodzi jej łatwo narracja narzucana przez Rosję "oraz narastających w Polsce 'faszystów z Konfederacji', którzy ten temat podgrzewają".

Dodał też, że w ostatnim czasie obserwuje występowanie w Polsce "ukrainofobii" coraz częściej. Stwierdził, że stoi za tym spór historyczny, który w 2015 roku wszczęły polskie władze i który teraz wykorzystuje w wojnie informacyjnej Federacja Rosyjska. Za słowa o Nawrockim dziennikarz zaś nie przeprosił do końca rozmowy.

Polityka SE Google News

Po programie Agnieszka Gozdyra postanowiła zareagować, na portalu X napisała: - Myślę, że mój dzisiejszy gość, p. Witalij Mazurenko, mocno zaszkodził społeczności ukraińskiej. Dodatkowo, jako posiadacz polskiego obywatelstwa (co podkreślał), wykazał się absolutnym brakiem zrozumienia polskiego punktu widzenia trudnej historii.

Reakcja ludzi prezydenta na słowa ukraińskiego dziennikarza

Na reakcję z Pałacu Prezydenckiego nie trzeba było długo czekać. Rzecznik prezydenta, Rafał Leśkiewicz napisał w sieci: - Jeśli ktokolwiek miał jakieś wątpliwości, że pożyteczni idioci wspierają antagonizmy podsycane przez cynicznych polityków, to po dzisiejszych wypowiedziach tych wątpliwości mieć już nie powinien. A na pytanie, w czyim to jest interesie, odpowiedź jest oczywista. 

Doradca Nawrockiego, Błażej Poboży dodał: - W. Mazurenko swoim skandalicznym wystąpieniem potwierdził zasadność propozycji wydłużenia procedury przyznawania obywatelstwa polskiego. Polska konstytucja nie pozwala na odebranie obywatelstwa ale mamy prawo oczekiwać natychmiastowych działań prokuratury z art. 135 § 2 k.k.

Głos zabrał też portal, z którym współpracował Mazurenko, czyli Obeserwator Międzynarodowy. Redakcja wydała oświadczenie: - 

W związku z wypowiedzią jednego z naszych dziennikarzy, pana Witalija Mazurenki, do której doszło podczas programu „Debata Gozdyry” emitowanego na antenie Polsat News w dniu 26 sierpnia 2025 roku, redakcja portalu „Obserwator Międzynarodowy” pragnie jednoznacznie podkreślić, że była to prywatna opinia tej osoby, wypowiedziana bez wiedzy i zgody redakcji. W żaden sposób nie odzwierciedla ona stanowiska naszej redakcji i nie wpisuje się w wartości, którymi się kierujemy. Jako polski portal stanowczo nie akceptujemy i nie tolerujemy podważania powagi urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Nasze wartości opierają się na rzetelnym dziennikarstwie, odpowiedzialności za słowo oraz pełnym poszanowaniu instytucji Państwa Polskiego i jego przedstawicieli. Informujemy, że w trybie natychmiastowym podjęta została decyzja o zakończeniu współpracy z panem Witalijem Mazurenką. Osoba ta traci również funkcję zastępcy redaktora naczelnego w naszej redakcji. Jednocześnie zapewniamy naszych czytelników, widzów i partnerów, że tego rodzaju zachowania nie będą w żaden sposób tolerowane w przyszłości. (...) - przekazano. 

Sonda
Jak oceniasz pierwsze weto prezydenta ws. ustawy wiatrakowej?
Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki