Alina Makarczuk pochodzi z Równego w Ukrainie, ale od wielu lat mieszka w Polsce, tu znalazła swoją drogę. Jest dziennikarką radiową i telewizyjną, pracuje w Radiu Eska. Jaka sama mówi, od kiedy zaczęła się wojna na Ukrainie, jej misją jest głośne mówienie o tym, co naprawdę dzieje się w Ukrainie. - Obawiam się, że inaczej winni tej wojny i popełnianych tam zbrodni nie zostaną pociągnięci do odpowiedzialności - powiedziała Alina Makarczuk w swoim nowym programie "UkrALINA" w "Super Expressie".
Gościem drugiego odcinka programu był oficer prasowy wojsk sił zbrojnych Ukrainy Illa Yevlash. Gość mówił o tym, w jakim stanie jest obecnie ukraińska armia i czy potrafi odbić Donbas. Został też zapytany o to, jak aktualnie wygląda sytuacja w Mariupolu oraz Kijowie, do którego wiele osób wraca już z Polski:
- Przede wszystkim Sława Ukrainie! Dzięki doświadczeniu i profesjonalizmowi naszego dowódcy sytuacja jest pod kontrolą. Teraz w Kijowie jest spokojnie, przepędziliśmy wojska rosyjskie. Miasto zaczyna wracać do normalności, otwierają się sklepy. Od czasu do czasu wyją syreny i są alarmy przeciwlotnicze, więc powrót tutaj może być ryzykowny, bo Bucza, Irpień i Hostomel, czy inne miasta są rozminowywane. Często słyszymy wybuchy. Ostrzegamy mieszkańców, że to efekt naszych działań i efekt likwidacji min w obwodzie - opowiadał oficer prasowy wojsk sił zbrojnych Ukrainy.
Oficer niedawno wrócił z Buczy, Irpienia i Hostomla, w programie "UkrAlina" powiedział, co tam widział
- To drastyczne obrazy. Przeraziły mnie dwie rzeczy: masowy grób w Buczy, obok cerkwi św. Andrzeja. Ten apokaliptyczny obraz ciał w foliowych workach: kobiet, mężczyzn dzieci, młodych ludzi. Miałem świadomość, że ci ludzie mieli przed 24 lutego plany na przyszłość, chcieli żyć, to okropne uczucie oglądać coś takiego. Nigdy nie zapomnimy tego, co zrobili. Musimy każdego odpowiedzialnego za to pociągnąć za ludobójstwo, którego się dopuścili - mówił o zbrodniarzach. - Druga rzecz, która mnie przeraziła, to Borodzianka. Zniszczone bloki w wyniki ostrzału i ataków bombowych, smród spalenizny. Spalonych dróg, mostów, drzew. Gdy jedziesz po prawej widzisz ruinę, po lewej to samo. Miasto jest puste. To straszne. Są tylko punkty kontrolne.
CZYTAJ: Rosyjscy żołnierze mówili o Polsce! Uwolnieni z niewoli piloci przekazali wszystko
SPRAWDŹ: Chcieli zabić Wołodymyra Zełenskiego! Ukraina ujawnia szczegóły szaleńczego planu Rosji
Alina Makarczuk jest dziennikarką radiową i telewizyjną. Od kilku lat pracuje w Radiu Eska. Jest reporterką i od dwóch lat przygotowuje audycje w Esce Braniewo w języku ukraińskim dla obecnej tam mniejszości. Obecnie pracuje również przy nowym projekcie, tj. radiu internetowym dla przebywających w Polsce Ukraińców. Radio Z Wami FM rozpoczęło nadawanie 2 tygodnie temu.
W ramówce radia Z Wami FM znalazły się serwisy informacyjne, wywiady oraz użyteczne poradniki dla przybywających do Polski uchodźców wojennych. Wszystkie audycje są realizowane w języku ukraińskim, a w oprawie muzycznej stacji znalazły się najpopularniejsze ukraińskie przeboje.
Filar redakcji tworzą doświadczeni dziennikarze ukraińscy:
- Alina Makarczuk (dziennikarka Radia Eska, współpracowniczka TVN24),
- Elżbieta Sidorova (dziennikarka magazynu „Forbes Ukraine”),
- Oleh Bilecki (dziennikarz radiowy i telewizyjny, prowadzący wiadomości w informacyjnej stacji telewizyjnej Ukraina24).
Radio Z Wami FM rozpoczęło nadawanie 2 tygodnie temu. Radia Z Wami FM można posłuchać na stronie internetowej: https://zwamifm.pl/