Katarzyna Lubnauer, która pokonała Petru na konwencji partii pod koniec listopada zdradziła w rozmowie z PAP, że na swoich funkcjach mają pozostać sekretarz generalny partii Adam Szłapka i skarbnik Mirosław Pampuch. Jak oceniła: - Obaj bardzo dobrze spełniają swoje zadania. Ponadto dodała ona, że ma nadzieję, iż do władz partii zdecyduje się wstąpić także stary lider i twórca formacji, choć zaznaczyła: - Dotychczas deklarował, że nie chce być w zarządzie, ale jest mile widziany.
Politycy Nowoczesnej w nieoficjalnych rozmowach mieli przyznawać, że w zarządzie mogą pozostać posłowie: Joanna Scheuring-Wielgus, Jerzy Meysztowicz oraz Paweł Rabiej, a dołączyć do nich - przedstawiciele regionów, m.in. szef mazowieckich struktur Sławomir Potapowicz.
Tymczasem wiceszefową ugrupowania nie będzie już prawdopodobnie posłanka (a prywatnie obecna partnerka życiowa Ryszard Petru) Joanna Schmidt. Jej stanowisko miałaby objąć Kamila Gasiuk-Pihowicz, która początkowo też chciała startować na szefa partii, ostatecznie poparła kandydaturę Lubnauer.
Internauta skomentował:
Rysia już wyrzucili. Posłanka Schmidt też ma stracić swoje stanowisko w partii. Przewodnicząca Laubnauer daje tym samym do zrozumienia że w jej partii nie będzie polityki miłości.
— Miś Miodojad (@MisMiodojad) 15 grudnia 2017
Zobacz także: Awantura w studiu. Posłanka Nowoczesnej w koszulce z napisem "Jarosław Kaczyński jest tchórzem"