Głównie chodzi o kryzys parlamentarny, a także, jak zaznacza Ujazdowski, brak szacunku dla niezależności Trybunału Konstytucyjnego. Polityk podkreśla, że nie ma jego zgody na eskalowanie konfliktów i podziałów wśród Polaków. Ujazdowski już raz, w 2007 roku, odszedł z PiS. Jednak projekt polityczny, w który się wtedy zaangażował - Polska XXI - okazał się niewypałem. Dlatego po 4 latach wrócił do partii Kaczyńskiego.
Ryszard Terlecki (68 l.) z PiS uważa, że honor nakazuje, aby Ujazdowski złożył w tej sytuacji mandat europosła. Polityk nie ma zamiaru tego zrobić. Mówi, że pozostanie niezależny. Ale z naszych informacji wynika, że taki stan nie potrwa długo. Polityk może bowiem trafić do Nowoczesnej. Kilka dni temu miał spotkać się z posłem Adamem Cyrańskim (57 l.). Parlamentarzysta z Nowoczesnej wprawdzie zaprzecza, ale jednocześnie zaznacza: - W naszej partii jest miejsce dla mądrych ludzi...
Zobacz: Pierwszy SONDAŻ partyjny w 2017 roku. Klęska PO, lewica ma 13 proc. WYNIKI