Kolejnym bohaterem programu "Politycy od kuchni" był poseł Prawa i Sprawiedliwości, Marek Ast. Poseł, który od lat jest członkiem PiS i doskonale zna to środowisko. Od kilku kadencji zasiada w Sejmie, więc nic dziwnego, że został zapytany przez prowadzących program o to, z kim z partii łączy go przyjaźń. Okazuje się, że poseł Ast przyjaźni się od lat z kolegą z sejmowej ławy Witoldem Czarneckim. - Ta przyjaźń trwa już od Porozumienia Centrum - przyznał poseł. Dodał też, że wcześniej kolegował się też ze Stanisławem Piotrowiczem i Krystyną Pawłowicz, czyli posłanki, których już w Sejmie nie ma. Asta połączyła z tą dwójką praca w tej samej komisji, choć towarzyskich relacji nie utrzymywali. Poseł zdradził też, jak temperował krewką parlamentarzystkę: - Krysia... spokojnie - przyznał śmiejąc się Ast. Po czym szybko dodał: - Nie było chyba takiego, komu się udało ten temperament pani profesor okiełznać - ujawnił. Przyznał też, że teraz wraz z nowymi zadaniami, czyli pracy w Trybunale Konstytucyjnym, przyszedł dla Pawłowicz czas wyciszenia i zupełnie innych emocji.
ZOBACZ: Krystyna Pawłowicz nie wytrzymała. DRAMATYCZNY apel. W tle Walentynki
Obejrzycie nowy odcinek "Polityków od kuchni". Zapraszamy!