Aż trudno w to uwierzyć! Wydawało się, że po tzw. brukselskim zesłaniu pozycja Beaty Szydło w polityce - także tej międzynarodowej - zdecydowanie zmalała. Okazuje się, że jest inaczej. Wytłumaczył to Karol Karski, który zaprosił dziennikarzy "Super Express" do swojego domu. W luźnej atmosferze powiedział o brukselskich zwyczajach.
Sprawdź: Tu mieszka Beata Szydło. Najlepsze belgijskie piwo i wyjątkowe muzea
ZOBACZ, CO POWIEDZIAŁ KAROL KARSKI W PROGRAMIE "POLITYCY OD KUCHNI"
Z opowieści Karskiego wynika, że Szydło w Brukseli jest prawdziwą szychą. - Funkcja byłego premiera jest czymś takim, co daje szczególny handicap dla polityków w Parlamencie Europejskim - ujawnił europoseł PiS. Stwierdził też, że "Beata jest dobrze przygotowana do pracy europarlamentarzystki". - Ma wiele różnych kontaktów, i to procentuje. Widać, ze jest osobą rozpoznawalną - podkreślił też Karski.