Najdroższa zakupiona przez Senat butelka to szkocka whisky za 152 zł. Najtańszym trunkiem zaś było białe wino francuskie, kosztujące 19 zł. W sumie na liście alkoholowych zakupów znalazło się kilkadziesiąt pozycji! Czemu właściwie służyły trunki? - Alkohol zakupiony został na cele reprezentacyjne, serwowany był podczas uroczystych i oficjalnych przyjęć, wydawanych przez marszałka i organy Senatu, w związku z wizytami delegacji krajowych i zagranicznych, noworocznego spotkania marszałka Senatu z korpusem dyplomatycznym akredytowanym w Polsce oraz podczas wybranych konferencji międzynarodowych - tłumaczy nam senackie biuro prasowe. Jedno jest pewne - marszałek Karczewski ma nos do produktów z wyższej półki, a żaden miłośnik trunków nie pogardziłby takimi alkoholami, jakie serwuje się w izbie wyższej! Czy dorównuje mu marszałek Sejmu Marek Kuchciński (63 l.)? Mimo że co rusz przygotowuje spotkania z gośćmi z zagranicy i okazji do podania dobrych alkoholi nie brakuje, niestety, nie chciał się przyznać, ile u niego przepito przez 12 miesięcy. Powód? - Ewentualne przygotowanie odpowiedzi wymagałoby analizy ponad 150 000 papierowych dokumentów księgowych - tłumaczą nam sejmowi urzędnicy.
Zobacz też: Posłanka pijana w Sejmie?