Po co prezydent kupuje alkohol? Oficjalnie chodzi o kompleksową obsługę uroczystych przyjęć, gości oraz bankietów. "Zgodnie z protokołem dyplomatycznym, serwowany jest alkohol" – informuje nas Kancelaria Prezydenta. Jednak nie tylko dyplomaci czy możni tego świata mogą liczyć na to, że ugaszą pragnienie w Pałacu Prezydenckim. Bo administracja prezydencka prowadzi również działalność komercyjną.
Trunków z prezydenckiej piwniczki można się napić "w ogólnodostępnych obiektach Kancelarii Prezydenta RP, takich jak Zamek Dolny wraz z Gajówką w Wiśle, czy Hotel Belweder Klonowa w Warszawie". Co oferuje ekipa Andrzeja Dudy? W oficjalnym menu na próżno szukać cen czy konkretnych trunków, ale ze strony internetowej rezydencji w Wiśle dowiemy się, że goście mogą choćby spróbować oryginalnej leżakowanej mioduli, czyli tradycyjnej wódki na miodzie.
Co ciekawe, strona prezydencka ujawnia roczne koszty trunków, ale nie potrafi podzielić odbiorców dla których przeznaczony jest alkohol. Słowem: zawawia to samo i dla obcych, i dla swoich gości. Co z rodzajami napitków czy wielkością zamawianych butelek? Centrum obsługi prezydenta, które zajmuje się sprawą "nie prowadzi rozliczeń magazynowych z podziałem według marek i objętości alkoholu" – odpowiada nam administracja Andrzeja Dudy.
Kwoty przeznaczone na alkohol:
2014 r. – 433 071,03 zł (Bronisław Komorowski)
2015 r. – 323 922,67 zł (Bronisław Komorowski oraz Andrzej Duda)
2016 r. – 239 107, 36 zł (Andrzej Duda)
2017 r. – 216 875, 77 zł (Andrzej Duda)
2018 r. (do 30.06) – 95 157, 74 zł (Andrzej Duda)