Te zdjęcia mówią same za siebie! Mateusz Morawiecki wreszcie mógł odetchnąć i choć na chwilę zapomnieć o obowiązkach premiera. A tych jest przecież co niemiara. Ale i premierowi należą się przecież wakacje! Na krótki urlop Morawieccy wybrali jednak nie żadne tropiki, ale rodzime Kaszuby, a konkretnie okolice dużej wsi Krokowa w woj. pomorskim.
Premier świetnie bawił się z dziećmi w wesołym miasteczku, smakował lodów w te nieznośne upały, a także wędrował z najbliższymi po lesie. Zauważyliśmy przy tym, że największą frajdę z pobytu sprawił Morawieckiemu widok dzieci szalejących w wesołym miasteczku.
Radości i śmiechów było bez liku! Wiemy, że premier w tych okolicach uwielbia spędzać każdą wolną chwilę z rodziną. Tu odpoczywa najlepiej i nabiera sił przed kolejnymi konferencjami prasowymi, czy wreszcie codziennym rządzeniem Polską.