Gdy temat wyborów samorządowych 2018 zaczął się pojawiać, mówiono o tym, że to wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki będzie kandydatem Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy. Jako szef komisji weryfikacyjnej badającej aferę reprywatyzacyjną, miał pokazać mieszkańcom stolicy zupełnie inną twarz lokalnej polityki. Ale niedawno pojawiły się głosy, że to Michał Dworczyk, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, może stać się kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Warszawy.
Jak nieoficjalnie dowiedział się "Super Express" to właśnie Michał Dworczyk ma zostać kandydatem PiS na prezydenta Warszawy. - Michał Dworczyk ma szanse pozyskać wyborców centrowych, mniej zradykalizowanych, niezdecydowanych. W tym sensie Patryk Jaki by ich odstraszał. Dlatego zdecydujemy się postawić właśnie na Dworczyka wiedząc, że w Warszawie kogokolwiek byśmy nie wystawili, i tak będzie dość ciężko wygrać z kandydatem liberałów, bo i stolica jest właśnie taka - mówi nam ważny polityk.
W najnowszym wywiadzie udzielonym "Gazecie Polskiej", prezes PiS powiedział, że końcowej decyzji jeszcze nie ma, ale wymieniał "plusy" Dworczyka: - Nie jest tajemnicą, że wybór padnie albo na Patryka Jakiego, albo na Michała Dworczyka. (...) Atutem pierwszego pretendenta jest za to znana twarz, kojarząca się obywatelom z wielkim dynamizmem, ale Michał Dworczyk to także człowiek bardzo dynamiczny. Sęk w tym, że wyrazistość pana Jakiego ma zdolność mobilizującą nie tylko jego zwolenników, lecz także przeciwników. Michał Dworczyk zdaje się mieć większe szanse na poszerzenie dzisiejszego elektoratu PiS w stolicy - wyjaśniał Jarosław Kaczyński.