Monika Olejnik

i

Autor: AKPA

Afery ciąg dalszy

"Tygodnik Powszechny" wydaje dementi wobec słów Moniki Olejnik. "Nieprawdziwe"

2024-11-13 11:10

"Tygodnik Powszechny" wydał oficjalne i stanowcze dementi po kontrowersyjnym pytaniu Moniki Olejnik do Radosława Sikorskiego w programie „Kropka nad i”. Dziennikarka powołała się na artykuł, który miał sugerować, że pochodzenie żony Sikorskiego, Anne Applebaum, może być problematyczne dla jego kandydatury. Redakcja stanowczo zaprzecza, wskazując, że takie słowa nigdy nie padły na łamach tej gazety.

Burza wokół słów Moniki Olejnik i ostra reakcja Sikorskiego

Monika Olejnik, rzekomo odnosząc się do tekstu „Tygodnika Powszechnego”, zasugerowała, że w Koalicji Obywatelskiej pojawiają się głosy, iż pochodzenie Applebaum może niekorzystnie wpływać na pozycję Sikorskiego jako potencjalnego kandydata na prezydenta. Jej pytanie wywołało natychmiastową i wyraźnie oburzoną reakcję ministra spraw zagranicznych, który opuścił studio w trakcie programu.

Roman Giertych staje murem za Moniką Olejnik. "Nigdy nie była antysemitką"

Michał Kuźmiński, zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Powszechnego”, szybko zdementował te słowa, nazywając je „nieprawdziwymi”. W swoim oświadczeniu podkreślił, że w artykule Piotra Śmiłowicza wspomniano jedynie o krążących w KO opiniach związanych z krytycznymi ocenami Trumpa, które Applebaum zamieszczała w amerykańskich mediach. Według „Tygodnika” nigdy nie sugerowano, że pochodzenie żony Sikorskiego miałoby być problemem.

"Stwierdzenie prowadzącej «Kropkę...», że wyczytała te słowa w «Tygodniku», jest nieprawdziwe. Nigdy nie padło na naszych łamach. W swoim artykule o szansach Radosława Sikorskiego na to, by stał się on kandydatem KO w wyborach prezydenckich, Piotr Śmiłowicz przytaczał krążące w partii opinie, jakoby problematyczne dla jego kandydatury miały być krytyczne wobec Donalda Trumpa oceny publikowane podczas amerykańskiej kampanii przez jego małżonkę, dziennikarkę Anne Applebaum” – napisał wicenaczelny "Tygodnika Powszechnego".

Nocne przeprosiny Moniki Olejnik

Po medialnej burzy Monika Olejnik wydała oświadczenie, w którym przyznała, że mogła być w swojej wypowiedzi nieprecyzyjna. W nocnym wpisie przeprosiła widzów, jednocześnie podkreślając swoje zaangażowanie w walkę z antysemityzmem. „Przepraszam Państwa, wszystkich moich widzów – jeśli nie byłam dość precyzyjna i dobitna” – napisała dziennikarka, tłumacząc, że jej intencją było umożliwienie Sikorskiemu odniesienia się do poruszanych w mediach opinii.

„Tygodnik” broni swojej wiarygodności

Oświadczenie „Tygodnika Powszechnego” podkreśla znaczenie rzetelności i precyzji w przytaczaniu źródeł, zwłaszcza w przypadku tematów tak wrażliwych jak tożsamość i narodowość.

Poniżej galeria: Monika Olejnik z partnerem w Sopocie. Zapraszamy!

2024_11_13_EXPRESS BIEDRZYCKIEJ – WSTĘP
Sonda
Czy przeprosiny Moniki Olejnik za pytanie w programie były wystarczające?