Właśnie trwa szczyt Unii Europejskiej, którego jednym z tematów będzie kryzys migracyjny. Tuż przed jego rozpoczęciem na temat przyjmowania uchodźców wypowiedział się przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk, który przyznał, że nie widzi on szans na powodzenie projektów relokacji: - W najbliższych kilkunastu tygodniach musimy przeciąć tych kilka węzłów gordyjskich. Do nich należy m.in. kwestia przymusowej relokacji. Tutaj nie widzę jakiejś specjalnej przyszłości dla tego projektu. Słowa Tusk skomentował w TVP Info szef MSWiA Mariusz Błaszczak. Minister z rządu Beaty Szydło uznał, że zmiana stanowiska Donalda Tuska to zasługa polskiego rządu, który jest przeciw przyjmowaniu do kraju uchodźców: - Jest to wielki sukces obecnego polskiego rządu - ocenił szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Dodał też, że gdyby nie decyzje rządu PiS, to dziś wszystko wyglądałoby inaczej: - Gdyby w wyborach w 2015 roku nie wygrało PiS, to przecież wszyscy doskonale wiemy, że nasi poprzednicy bardzo byli gorliwi w wykonywaniu poleceń płynących z UE, nawet kosztem bezpieczeństwa Polski. Mielibyśmy już 12 tys. emigrantów z Bliskiego Wschodu i Północnej Afryki nazywanych uchodźcami - powiedział Błaszczak.
Zobacz: Polska nie przyjmie uchodźców, ale zapłaci im fortunę zapomogi
Sprawdź: Polska wyjdzie z Unii Europejskiej? Beata Szydło odpowiada
Czytaj: Uchodźcy przyjadą do Polski? Komisja Europejska ostrzega. Szydło odpowiada