Jednak według innego grudniowego badania GFK dla "Rz", obecny premier nadal jest faworytem przyszłorocznych wyborów prezydenckich i z wynikiem 27 proc. zdecydowanie góruje nad obecnym prezydentem Lechem Kaczyńskim (18 proc.). Jakże więc jest? Szef słabego rządu jest najlepszym kandydatem na najwyższy urząd w państwie? Trochę to, przyznacie państwo, schizofreniczne.
A jeszcze bardziej dziwi nas w kontekście negatywnej oceny rządu sondaż SMG/KRC z początków grudnia dla "Faktów TVN". W nim aż 58 procent z nas uznało, że szef Platformy Obywatelskiej jest dobrym premierem (45 proc. odpowiedziało raczej tak i 13 - tak).
Oczywiście sondaż sondażowi nierówny. Ale nie w tym rzecz. Bolesny dla rządu PO i PSL poniedziałkowy sondaż w "Rz" mówi nam jedno. Potrafimy już ocenić, co dla nas Polaków jest dobre, co złe. I stąd negatywna ocena rządu i jego działań (a raczej ich zaniechania). Nie potrafimy ocenić ludzi. Nie potrafimy jasno powiedzieć: Panie Tusk, jest pan odpowiedzialny za to, co się dzieje. Na razie odpowiedzialny jest Tusk... wirtualny.