16 stycznia w starachowickim kościele pw. Wszystkich Świętych odbyło się nabożeństwo poświęcone zmarłej Jadwidze Kaczyńskiej, matce Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS wziął w nim aktywny udział i wygłosił nawet przemówienie. - Zło atakuje nasz kraj, nasz naród i instytucję, która jest centrum naszej tożsamości, czyli Kościół katolicki. Po raz pierwszy przemawiam wewnątrz kościoła, bo tam na zewnątrz stoją ci, którzy walczą w najgorszej sprawie i chcą go zniszczyć - mówił m.in. prezes PiS. Słowa o "źle atakującym Polskę" skomentował szybko Donald Tusk, twierdząc ironicznie, że "zgadza się z jego diagnozą w stu procentach".
Goszcząc w programie Wirtualnej Polski Suski został zapytany o tę opinię. - Mówił o Platformie. A pisał to po polsku, czy po niemiecku? Bo ostatnio widziałem, że zaczął zapominać język polski - odpowiedział złośliwie, nawiązując do przesłanego przez Tuska w sobotę pozdrowienia uczestnikom zjazdu niemieckiej Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (w ich języku).
Zobacz: Tusk chciał przypodobać się Niemcom? Ekspert nie ma wątpliwości: Wzbudził ZAŻENOWANIE
Na uwagę prowadzącego, że może jednak chodzić o Zjednoczoną Prawicę, Suski zdecydowanie odparł, że "na razie to Platforma donosi na Polskę i to ona atakuje, a Donald Tusk jej wtóruje". – Poszedł tam, rzucając Polskę dla posady brukselskiej, tak jakby rzucał starą żonę dla nowej, dobrze wyposażonej. Dostał tam znacznie więcej pieniędzy, "pojechał na saksy" – ocenił bezkompromisowo poseł PiS.