Tusk: wybory parlamentarne to jest także wybór przyszłości Polski
Podczas spotkania przedwyborczego w Płocku lider PO przekonywał, że nadchodzące wybory parlamentarne będą m.in. "bojem o elementarne prawa kobiet". "Nikt, kto chce rzeczywiście odwrócić ten dramat polskiej kobiety, nikt, kto kocha swoją matkę, córkę, żonę czy siostrę, nie może udawać, że nie wie, jakie piekło oni zgotują Polkom" - stwierdził Tusk.
"I ten 15 października to jest też wybór, i mówię to naprawdę na serio, przyszłości całej Polski i państwa polskiego: czy będziemy w Unii Europejskiej, czy nie. Mają przygotowany precyzyjny scenariusz wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej" - podkreślił szef PO. Przekonywał, że takie zamiary potwierdzają decyzje podejmowane przez rządzących, jak mówił, np. "zablokowali pieniądze europejskie, żeby Polacy pomyśleli: no jak mamy dopłacać do Unii, to może nie ma sensu w niej być".
Tusk o debacie w TVP
W trakcie swego wystąpienia Tusk nawiązał do zapowiedzianej na najbliższy poniedziałek przedwyborczej debaty w telewizji publicznej, mówiąc, że Jarosław Kaczyński odstępując od niej, oddał rolę lidera PiS premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, który - jak przypomniał przewodniczący PO - był jego doradcą, gdy sprawował on funkcję szefa rządu. "Chyba mikrofonu mi nie wyłączą, ale jeśli mi wyłączą, to być może ta cisza bardziej dotrze do tych ludzi, którzy do tej pory byli karmieni tylko kłamstwem. Może ta cisza, albo te manipulacje, albo te kłamstwa, to wszystko, co wymyślą, i ta nieobecność, ta wielka nieobecność Kaczyńskiego, ta pustka po Kaczyńskim w studio, może to będzie sygnałem dla wyborczyń i wyborców PiS, że jednak coś przecież nie gra, że boją się naprawdę kilku słów oddających rzeczywistość, że boją się panicznie prawdy" - mówił Tusk o swym udziale w telewizyjnej debacie.