mocne oskarżenia

"Tusk był gotowy dosłownie niemalże klękać przed Putinem" po Smoleńsku?! Kaczyński atakuje w miesięcznicę

2025-02-10 11:39

Już przed południem 10 lutego 2025 roku na warszawskim placu Piłsudskiego odbyła się tzw. miesięcznica smoleńska z udziałem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Podczas jego mocnej przemowy w tle rozlegały się okrzyki "kłamca, kłamca", które jeszcze bardziej zmotywowały byłego premiera do mocnych słów o odpowiedzialności Rosji za katastrofę. Mocno dostało się też Donaldowi Tuskowi, który jakoby "był gotowy dosłownie niemalże klękać przed Putinem" tuż po tragedii.

Jarosław Kaczyński zabrał głos 10 lutego, podczas obchodów 178. miesięcznicy katastrofy smoleńskiej na placu Piłsudskiego w Warszawie. - Przypominamy wielką zbrodnię dokonaną przez Putina, przez jego ludzi i z bardzo prawdopodobnym udziałem jego ludzi tutaj, także w Polsce - oznajmił stanowczo. Jak dodał, wspomniani ludzie wciąż prowadzą swoją kampanię przy "pełnej tolerancji obecnej władzy". Według Kaczyńskiego, "to odrażająca, obrzydliwa, putinowska kampania". Jak ocenił, ta kampania uderza już nie tylko "w twierdzenie oczywiste i prawdziwe, że był to zamach, zamach Putina".

Zobacz: To nie spodoba się Kaczyńskiemu. Politycy PiS śmieją się z "zamachu stanu"

- Ale uderza w samą ideę wspominania Smoleńska i jego ofiar, tych którzy tam polegli. To się nie podoba, to ma być zapomniane, tego żąda Putin i jego polscy sojusznicy, którzy kiedyś dokonali resetu i którzy dzisiaj ciągle rządzą Polską, na skutek błędu, na skutek tego, że wielu ludzi uwierzyło w to, że będzie lepiej. Uwierzyło w obrzydliwe kłamstwa Tuska, człowieka, który był gotowy dosłownie niemalże klękać przed Putinem po dokonaniu zbrodni, który oddał mu wszelkie prawa do prowadzenia śledztwa, czyli do jego sfałszowania - perorował z pasją w głosie.

Jego zdaniem, "ci ludzie" zakłócający uroczystości (skandowali m.in. "kłamca, kłamca" w trakcie jego wystąpienia), bez reakcji ze strony policji prowadzą tą "haniebną działalność". - My się nie załamiemy, przyjdzie czas, kiedy ta uroczystość będzie powtarzana, ale już pod osłoną ze strony sił porządkowych. Przyjdzie czas prawdy o tym wielkim oszustwie, jakim było oddanie Rosjanom prawa do prowadzenia śledztwa w sprawie ich własnych zbrodni - przekonywał.

Polityka SE Google News
Autor:

Dodał, że "przyjdzie czas kar", dla tych którzy zakłócają obchody miesięcznicy smoleńskiej. - Te wrzaski, te krzyki, to nas nie zatrzyma, zwyciężymy, ukażemy, pokażemy prawdę, prawda zwycięży, zwycięży Polska - powiedział Kaczyński.

Zobacz: Był szychą w PiS i przekonuje, że "Kaczyński to nie jest geniusz"! Mówi też o końcu partii!

 Na czas składania kwiatów, tereny bezpośrednio przy pomniku prezydenta Lecha Kaczyńskiego i przy Pomniku Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku były wygrodzone barierkami z biało-czerwoną flagą. Przed pomniki wchodzili tylko uczestnicy miesięcznicy na czele z politykami PiS oraz służba porządkowa. Były także osoby z dużym transparentem i napisem: "Za kłamstwo smoleńskie przyjdzie kara dla ludzi Tuska! Nie pozwolimy zapomnieć!". Po drugiej stronie barierek stali policjanci oraz osoby, które wznosiły okrzyki "kłamca" pod adresem Kaczyńskiego.

Po tym jak zakończyło się wystąpienie Kaczyńskiego, politycy PiS opuścili plac Piłsudskiego w otoczeniu służby porządkowej i policjantów.

Sonda
Czy Twoim zdaniem uda się kiedyś poznać prawdę o katastrofie smoleńskiej?
KACZYŃSKI USŁYSZY ZARZUTY? PROTESTY OSTATNIEGO POKOLENIA I PRZESŁUCHANIE ZIOBRY | Dudek o Polityce