Tusk, Belka, Sienkiewicz staną przed sądem? To będzie POLITYCZNE TRZĘSIENIE ZIEMI!

2014-08-07 9:25

Czy szykuje się polityczne trzęsienie ziemi? Prokuratura sprawdza, czy najważniejsze osoby w państwie złamały prawo. Może im grozić 3 lata więzienia! Chodzi o premiera Donalda Tuska (57 l.), szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza (53 l.) oraz prezesa NBP Marka Belkę (62 l.). Śledztwo jest wynikiem ujawnienia przez tygodnik "Wprost" rozmowy ministra z szefem banku w restauracji Sowa i Przyjaciele.

Prokuratura wszczęła śledztwo ws. domniemanego przekroczenia uprawnień przez premiera, szefa MSW i prezesa NBP. Chodzi o podejrzenie naruszenia niezależności NBP. Śledczy sprawdzają, czy w lipcu 2013 r. premier zawarł z Markiem Belką nieformalne porozumienie. Posłańcem lidera PO miał być Bartłomiej Sienkiewicz. O co chodziło? - W zamian za odwołanie z funkcji ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz wprowadzenie regulacji prawnych zmniejszających rolę Rady Polityki Pieniężnej prezes NBP miałby się zobowiązać do finansowania w przyszłości deficytu budżetowego poprzez wykupowanie obligacji przez NBP - tłumaczy prokurator Przemysław Nowak. Za przekroczenie uprawnień grożą trzy lata więzienia.

- Ze spokojem czekam na ustalenia prokuratorów. Deklaruję pełną współpracę w wyjaśnieniu wszystkich aspektów sprawy - komentuje Bartłomiej Sienkiewicz.

Po wybuchu afery taśmowej Donald Tusk mówił, że "pierwsza analiza wypowiedzi Belki i Sienkiewicza nie wskazuje na przekroczenie prawa". - Niezależnie od tego, w jak paskudny sposób wyrażali swoje opinie i oceny, to raczej rozmawiali o tym, jak pomóc państwu polskiemu, a nie jak zaszkodzić - powiedział wówczas premier. Prokuratura postanowiła to jednak sprawdzić.

Zły dzień miał wczoraj także Roman Giertych (43 l.). Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie jego rozmowy z Piotrem Nisztorem (29 l.), dziennikarzem "Wprost". Tygodnik opublikował jej fragmenty, sugerując, że prawnik szukał haków na najbogatszego Polaka Jana Kulczyka (64 l.).

Przeczytaj też: Marek Belka boi się podsłuchów! Dlatego je sushi na widoku?

Fragmenty ujawnionej rozmowy urzędników państwowych: Miejsce akcji: Warszawska restauracja Sowa i Przyjaciele, której właścicielem jest znany kucharz Robert Sowa. Specjalny pokój dla VIP-ów, do którego wchodzi się wejściem na tyłach restauracji.

Bartłomiej Sienkiewicz minister spraw wewnętrznych

Mamy d... pogłębiającą się na poziomie budżetu państwa. OK. Polska wychodzi z kryzysu, dzieje się to na tyle wolno, wszystko działa. Tylko problem polega na tym, że wpływy są opóźnione. Wiemy, że buchnie pieniędzmi pod koniec 2015 roku. Ale na razie nie bucha. Są sygnały, że idzie ku lepszemu. Brakuje pieniędzy w budżecie, cięcia są niewystarczające. I mamy osiem miesięcy do wyborów. I PiS ma 43 proc. w sondażu. Idziemy w taki wariant, w którym - nie czarujmy się - że tylko i wyłącznie ekonomika decyduje o ocenie stabilności kraju.

Marek Belka szef Narodowego Banku Polskiego

Niby wszystko jest do utrzymania, tylko że wiemy... (niewyraźnie).

Zobacz: Donald Tusk tak haratał w gałę, że popsuł mu się bark!

Bartłomiej Sienkiewicz minister spraw wewnętrznych

Tylko wiemy, że to się skończy katastrofą. Zwycięstwo PiS oznacza ucieczkę inwestorów, pogorszenie się warunków finansowych i parę innych kłopocików wewnątrz Polski. I to jest dokładnie taka sytuacja, w której trzeba podjąć decyzję, co my robimy. Czy to jest moment na uruchomienie tego rodzaju rozwiązania, czy nie. Ja mam takie poczucie, że to jest wariant OK, ale nie on jest kompletnie hipotetyczny. W związku z tym albo idziemy wariantem czysto finansowym i wtedy nie ma żadnego powodu, żeby uruchamiać tego typu mechanizmy. Albo jednak rozumiemy, że między polityką a stabilnością finansową państwa istnieje pewien związek, który w ostatnich latach się szczególnie mocno ujawnił w Europie.

Marek Belka szef Narodowego Banku Polskiego

Dobrze. Podoba mi się. Bo dotyczy Polski, a nie tylko jakieś pier...nej gospodarki. Czy jakiegoś tam...

Bartłomiej Sienkiewicz minister spraw wewnętrznych

Ja się boję w tej sytuacji jednej rzeczy. Że na to wszystko kolega Rostowski mówi: w życiu. W życiu, bo to nam zdewastuje opinię, bo to jest niewykonalne, bo tego nie wolno robić. Ja już w to nie chcę wchodzić, dlaczego tak powie, bo to osobna sprawa, ale... no tak, no.

Marek Belka szef Narodowego Banku Polskiego

Dobrze... Po pierwsze, ja bym wtedy chciał mieć partnera, który się nazywa prezes Rady Ministrów, a nie minister finansów. Ja bym wtedy... Bo to oczywiście oznacza bardzo istotną zmianę w statusie nie moim osobistym, bo ja to tam w ogóle, wiesz... tylko tej instytucji, co patronuję. I ja wtedy mówię premierowi: "Bardzo dużo jest możliwe". Mamy oczywiście tę pieprzoną Radę Polityki Pieniężnej...

Bartłomiej Sienkiewicz minister spraw wewnętrznych

No właśnie.

Marek Belka szef Narodowego Banku Polskiego

Ale! Ale jesteśmy w stanie z nią zagrać. Ale wtedy moim warunkiem - excuse-moi - jest dymisja ministra finansów. Przychodzi nowy minister finansów, na razie nie muszę wam mówić, kto by mógł być, ale takie nazwiska i tacy ludzie są w kraju. I wtedy zrobimy to, co trzeba, żeby uniemożliwić... mówiąc krótko, aby kraj to zrozumiał...

Marek Belka szef Narodowego Banku Polskiego

Trzeba serdecznie ze wszystkimi, jakby to powiedzieć, możliwymi tymi różnymi lanserami podziękować hrabiemu von Rostowskiemu i powołać technicznego, niepolitycznego ministra finansów, który znajdzie w banku centralnym pełne wsparcie.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki