Marek Belka boi się podsłuchów! Dlatego je sushi na widoku?

2014-07-24 4:00

Prezes NBP Marek Belka (62 l.) nie był sobą. Dał się poznać jako rubaszny żartowniś, który uwielbia zajadać smakowitości i pić zmrożoną wódkę w zaciszach salek zarezerwowanych dla ważnych osobistości. Tym razem jadł jednak na widoku. Żeby nie powiedzieć - na widelcu.

Prof. Marek Belka lubi jadać na mieście. Jedna z jego takich kolacji w restauracji Sowa i Przyjaciele została nawet uwieczniona na słynnych już taśmach, na których Belka ostro dyskutuje z szefem MSW Bartłomiejem Sienkiewiczem (53 l.). Wczoraj podczas sejmowej debaty nad sprawozdaniem z pracy Narodowego Banku Polski Belkę zmógł głód. Na salę wniesiono dla niego sushi. Jednak szef banku centralnego nie zjadł potrawy na miejscu, ale czmychnął w kuluary, by tam w samotności degustować japoński przysmak. Przy tej okazji do śmiechu było siedzącym na sali posłom, którzy po cichu rechotali z Belki i jego strachu przed podsłuchami...

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail