Rafał Trzaskowski w Poznaniu podczas konferencji wielokrotnie podkreślał, że jako licealista przyglądał się studentom z Uniwersytetu Warszawskiego, którzy angażowali się w pracę Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Sam również w tamtym czasie dołączył i przed pierwszymi wyborami prezydenckimi w wolnej Polsce, chodził po Warszawie i rozklejał plakaty. Na nich był m.in. Jacek Kuroń a także Lech Wałęsa. Wybory prezydenckie 2020
- Mieliśmy 18-19 lat. Pamiętam, że roznosiliśmy plakaty, wiecie kto był na plakatach? - zwrócił się do zebranego tłumu w maseczkach. - Lech Wałęsa z Jackiem Kuroniem, ale też Lech Wałęsa z Jarosławem Kaczyńskim - dodał. Na samo nazwisko Kaczyńskiego tłum zaczął buczeć.
Po chwili kandydat na prezydenta 2020 zaczął wspominać o polskich prezydentach. - Te lata 90., początek wieku, to silni prezydenci Rzeczypospolitej Polskiej. Potrafili się unieść ponad swoje środowisko polityczne, tak zrobił Aleksander Kwaśniewski, tak robił Lech Kaczyński - powiedział. Ale zaraz dodał, że nie zagłosował na tego ostatniego w wyborach prezydenckich. - Nie głosowałem na Lecha Kaczyńskiego, ale byłem dumny jak z innymi prezydentami bronił gruzińskiej demokracji - skończył Trzaskowski.