Rafał Trzaskowski zmierzy się 12 lipca w drugiej turze wyborów z urzędującym prezydentem Andrzejem Dudą. W pierwszej na walczącego o reelekcję kandydata Zjednoczonej Prawicy zagłosowało 8 450 513 Polaków. Kandydat Koalicji Obywatelskiej uzyskał natomiast poparcie 5 917 340 wyborców. Różnica pomiędzy nimi jest więc niebagatelna i wynosi 2 533 173 głosów. Jednym z pomysłów na jej zniwelowanie stała się najwyraźniej rozmowa pomiędzy Rafałem Trzaskowskim a Barackiem Obamą, który w latach 2008-2016 był prezydentem Stanów Zjednoczonych.
Zobacz: Wybory prezydenckie mogą być SFAŁSZOWANE? Syn Wałęsy ujawnia szokujące fakty
- Dziś rozmawiałem z @BarackObama o demokracji w Polsce, o znaczeniu naszego kraju dla zjednoczonej Europy, a także o tym, jak kluczową sprawą jest sojusz polsko-amerykański. Zaufanie między naszymi narodami to fundament relacji transatlantyckich - napisał na swoim Twitterze Rafał Trzaskowski.
Oczywiście wpis błyskawicznie zyskał wielkie poparcie wśród osób sprzyjających Rafałowi Trzaskowskiemu. - Można i tak jak Rafał Trzaskowski z Barackiem Obamą telefonicznie o partnerstwie polsko-amerykańskim. Bez podniosłych słów i wyuczonych gestów. Brawo - pisał senator Bogdan Klich. - Rafał Trzaskowski rozmawia z Prezydentem USA, któremu Władimir Putin nie pomagał w drodze do Białego Domu - wtórował mu Radosław Sikorski. - Ważna rozmowa. Pamiętajmy, że to prezydent Obama zdecydował o przyjęciu przez NATO planów ewentualnościowych obrony Polski oraz ciągłej rotacyjnej amerykańskiej obecności wojskowej w Polsce od 2014. To był prezydent CZYNÓW USA dla Polski, a nie pięknych słów - dodawał Tomasz Siemoniak.
Polecany artykuł:
Pełnomocnik Prezesa Rady Ministrów i Szef Centrum Analiz Strategicznych Norbert Maliszewski mniej entuzjastycznie zareagował na wpis Trzaskowskiego, pisząc: - Dobrze wieczorem porozmawiać sobie o historii - o resecie z Putinem, niekorzystnym dla Polski układzie z Rosją, rezygnacji z tarczy antyrakietowej w Polsce. Poseł PiS Tomasz Jaskóła drwił szyderczo, że kolejne rozmowy Trzaskowski powinien przeprowadzać z byłym kanclerzem Niemiec Gerhard Schröderem, b. prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym i b. premierem Wielkiej Brytanii Tonym Blairem. - A ze sprawujących władzę np. Maduro (Nicolas, prezydent Wenezueli). A na końcu raport ze stanu spraw w Polsce dla Macrona i Merkel. I jest komplet. No to do telefonu - zakończył. - Słyszałem, że Rafał Trzaskowski zamierza dziś rozmawiać telefonicznie z Kazimierzem Marcinkiewiczem. O szacunku dla kobiet - napisał Maciej Wąsik. - Jako kandydat na prezydenta rozmawiałeś z byłym prezydentem, który nie ma wpływu na działania rządu w USA, gratulacje Rafał! Sukces takiej skali jakby Joe Biden porozmawiał z Kwaśniewskim, a najlepiej jakby się wódeczki razem napili - podsumował internauta.