Do końca drugiej i tym samym ostatniej kadencji Andrzeja Dudy (51 l.) zostało jeszcze półtora roku. Za wcześnie by mógł ruszyć wyścig o Pałac Prezydencki, w sam raz by w partiach i środowiskach politycznych zaczęto się na poważnie zastanawiać nad wyborem kandydata. Niemal pewne wydaje się, że Koalicja Obywatelska wystawi Rafała Trzaskowskiego. On sam nie złożył jeszcze konkretnej deklaracji, ale twierdzi, że bierze ten wariant pod uwagę. Co innego Szymon Hołownia. - Ja mówię o tym chyba najbardziej uczciwie i otwarcie z całej klasy politycznej, nie kokietując. Tak, chciałbym (zostać prezydentem – red.), ale jestem też realistą – mówił Hołownia w podcaście „Wybory kobiet”.
Okazuje się, że niezwykle popularny ostatnio marszałek Sejmu miałby trudności z dostaniem się do drugiej tury. - Pierwsza tura będzie rywalizacją Hołownia - Trzaskowski, ale nie można całkowicie wykluczyć, że któryś z nich wypchnie z drugiego miejsca kandydata PiS – twierdzi politolog dr Olgierd Annusewicz (46 l.). Zdaniem eksperta 10 punktów procentowych dzielące dziś polityków Polski 2050 i KO, to dystans, który można odrobić. - Jeżeli najbliższe miesiące Hołownia przepracuje bardzo mocno, a Trzaskowski nie będzie tak aktywny w skali całego kraju, to obecny marszałek Sejmu może jeszcze dużo zyskać kosztem kandydata PO i wyborców niezdecydowanych – wyjaśnia politolog.
W galerii poniżej zobaczycie, jak mieszka Szymon Hołownia: