Małgorzata Trzaskowska postanowiła zabrać głos w sprawie protestu mediów, który odbył się w środę. Żona prezydenta Warszawy nie wytrzymała i musiała odnieść się do tego, co wydarzyło się w mediach: czyli brak nadawania programów. Trzaskowska opisała na Facebooku, jakie było jej zdziwienie, gdy włączyła radio. Zamiast ulubionej muzyki zaskoczył ją smętny komunikat. Niedoszła pierwsza dama zrelacjonowała: - Chciałam dzisiaj posłuchać radia, przełączałam się na kolejne stacje, a tu nic - tylko przygnębiający apel, czarna wizja przyszłości, w której może przyjść nam wszystkim żyć - oceniła mocno poruszona. Ale to nie wszystko. Małgorzata Trzaskowska oceniła rządzących i to bardzo ostro, tak, że jeśli ktoś z PiS zobaczy, co napisała, to bez wątpienia złapie się za głowę! - Nawet za komuny nie widziałam tak bezczelnej władzy, takich egoistów, cyników, którzy zrobią wszystko, aby obywatele nie mieli pojęcia o tym, co naprawdę się dzieje - dodała żona Trzaskowskiego.
DOWIEDZ SIĘ>>>Nie uwierzysz, kim z wykształcenia jest Monika Olejnik. Niezwykły zawód. Będziesz zaskoczony jak nigdy!
Trzaskowska w końcu powiedziała DOŚĆ! Wielkie rozczarowanie. Wstrząsające słowa
Jako mocno zaangażowana społecznie osoba Trzaskowska podeszła do sprawy bardzo poważnie. Do swoich sympatyków zwróciła się w mocnych słowach i z apelem: - Demokracja to wolność słowa. Dzisiejszy brak słów mówi więcej niż niejedna praca naukowa o wolnych mediach. Od nas wszystkich zależy, w jakiej Polsce będziemy żyć. Dzisiejszy protest „Media bez wyboru” nie odniesie sukcesu, jeśli sami nie wesprzemy działań na rzecz świadomego społeczeństwa.