Konstytucjonaliści krytycznie o wyroku TK
Z wnioskiem do TK o zbadanie zgodności części przepisów traktatu UE z polską konstytucją zwrócił się w marcu premier Mateusz Morawiecki (53 l.). Była to reakcja na wyrok TSUE dotyczący ustawy o Krajowej Rady Sądownictwa – zdaniem UE sposób wyboru sędziów w Polsce po zmianach w ustawie wprowadzonych przez PiS wzbudza wątpliwości co do ich niezawisłości. Premier we wniosku wskazywał, że wątpliwości konstytucyjne budzi nakaz stosowania prawa unijnego z pominięciem polskiego.
Nie przegap: Trybunał Konstytucyjny ogłosił wyrok ws. prawa unijnego. Wszystko jasne
Trybunał orzekł ostatecznie, że przepisy europejskie są niezgodne z polską konstytucją. Już raz, w wyroku z 2005 r., TK przyznał wyższość polskiej konstytucji nad prawem UE, uznając jednocześnie, że traktat akcesyjny nie narusza konstytucji. – Zarówno wyrok TK K18/04 z 2005 r., jak i ten wczorajszy stoją na stanowisku wyższości polskiej konstytucji nad prawem europejskim. Co do tego nie ma wątpliwości. Tyle tylko, że w poprzednim wyroku podkreślano tożsamość aksjologiczną prawa polskiego z traktatami. Natomiast tutaj wykreowano sztucznie sprzeczność między traktatem a konstytucją – jedno i drugie opiera się na uznaniu zasady niezależności sądów i niezawisłości sędziów. We wczorajszym wyroku zastosowano jednak zabieg polegający na tym, że użyto argumentu o wyższości konstytucji nad prawem europejskim, żeby obalić zasadę niezależności sądów i niezawisłości sędziów, po stronie której opowiada się TSUE. Użyto konstytucji przeciwko konstytucji – komentuje wyrok konstytucjonalista prof. Ryszard Piotrowski.
– Po wyroku TK będzie coraz większy chaos prawny, dlatego, że niektóre sądy będą nadal orzekać zgodnie z orzecznictwem TSUE, a inne będą brać pod uwagę to, co ogłosił Trybunał Konstytucyjny. Niepewność w prawie może przełożyć się teraz na każdą sprawę. Przykład? Np. sprawa rozwodowa lub o alimenty. Jeśli orzekał będzie sędzia wybrany przez neo KRS, to nie wiadomo, czy sąd wyższej instancji uchyli ten wyrok, z uwagi na niewłaściwą obsadę sądu, czy ją utrzyma w mocy. Czyli po wielu miesiącach rozprawy może się okazać, że wyrok był niewłaściwy. Albo może być też tak, że będziemy mieli wyrok, ale nie będzie on respektowany w innych krajach UE, bo ktoś tam uzna, że była niewłaściwa obsada sądu – wskazuje z kolei konstytucjonalista prof. Marek Chmaj.
Politycy i sędziowie podzieleni
Suchej nitki na orzeczeniu nie zostawiają politycy opozycji, którzy twierdzą, że to prosta droga do wyjścia Polski z UE, a wyroki wydawane przez sędziów powołanych przez nową KRS mogą nie być uznawane. – Stawia to w złej sytuacji sprawy Polaków. Sądy we Francji, Niemczech, Holandii będą kwestionować ważność polskich rozstrzygnięć – podkreśla senator KO Krzysztof Brejza (38 l.). Z rozstrzygnięcia TK zadowoleni są natomiast politycy partii rządzącej. – Ten wyrok jest tarczą przeciwko wkraczaniu przez TSUE w obszary, w które nie powinien wkraczać. Nie ma podstaw do tego, ażeby nie uznawać wyroków polskich sądów – mówi nam poseł PiS Arkadiusz Mularczyk (50 l.).
Nie przegap: Polexit po wyroku TK?! Premier Morawiecki stawia sprawę jasno
Sam Trybunał również nie był jednomyślny. Sędziowie Piotr Pszczółkowski (51 l.) i Jarosław Wyrembak (54 l.) złożyli od wyroku zdanie odrębne, podkreślając m.in., że TK powinien był umorzyć postępowanie. – Wniosek premiera jedynie pozornie dotyczył kontroli norm konstytucyjnych. Wnioskodawca zmierzał w istocie do podważenia w polskim porządku prawnym skutków konkretnych wyroków TSUE – stwierdził Pszczółkowski.
Ostre słowa szefowej KE
Wyrok TK został źle przyjęty w Europie. – Prawo UE ma pierwszeństwo przed prawem krajowym, w tym przed przepisami konstytucyjnymi. Aby to zapewnić, wykorzystamy wszystkie uprawnienia, jakie mamy na mocy traktatów – twierdzi szefowa KE Ursula von der Leyen (63 l.). – To atak na Unię Europejską, a w praktyce ryzyko wyjścia Polski ze Wspólnoty – grzmi z kolei francuski minister do spraw europejskich Clement Beaune (40 l.), a szef dyplomacji Luksemburga Jean Asselborn (72 l.) uważa, że „polski rząd igra z ogniem”.
Wyrok TK wejdzie w życie po opublikowaniu go w Dzienniku Ustaw.