Trwa spór o nominacje ambasadorskie. Radosław Sikorski powiedział wprost, co myśli

2025-09-30 21:46

Napięcie między rządem a prezydentem w kwestii nominacji ambasadorskich trwa, a minister spraw zagranicznych, Radosław Sikorski, wyraża nadzieję na pozytywne rozstrzygnięcie. Prezydent Karol Nawrocki, choć zapowiada spotkanie z szefem MSZ, stanowczo odrzuca niektóre kandydatury. Ta sytuacja rodzi pytania o przyszłość polskiej dyplomacji i zakres kompetencji obu stron.

Radosław Sikorski

i

Autor: Piotr Lampkowski/Super Express Radosław Sikorski
  • Trwa spór między rządem a prezydentem w sprawie nominacji ambasadorskich, gdzie minister Sikorski wyraża nadzieję na rozwiązanie, a prezydent Nawrocki odrzuca niektóre kandydatury.
  • Sikorski apeluje o przestrzeganie konstytucji i ustawy w kwestii nominacji, otwarty jest na propozycje kadrowe prezydenta, ale domaga się merytorycznych argumentów odrzucenia kandydatów.
  • Prezydent Nawrocki zapowiedział spotkanie z Sikorskim w październiku, ale już teraz odrzuca kandydatury Klicha i Schnepfa, wspierając politykę zagraniczną poprzedniego prezydenta Dudy.
  • Spór o nominacje trwa od marca 2024 roku, ujawniając różnice w wizji polityki zagranicznej i podziale kompetencji, co może negatywnie wpłynąć na wizerunek Polski na arenie międzynarodowej.

Radosław Sikorski, wicepremier i szef MSZ, nie kryje nadziei na szybkie rozwiązanie impasu. Podkreśla, że prezydent, zgodnie z konstytucją i ustawą, powinien podpisać wnioski o nominacje ambasadorskie.

- Moje oczekiwania są takie, aby pan prezydent zgodnie z konstytucją i ustawą złożył podpisy na nominacjach (ambasadorskich), na wnioskach złożonych zgodnie z ustawą. Mam nadzieję, że pan prezydent podejmie pozytywne decyzje - powiedział w TVP.

Minister spraw zagranicznych wyraził również otwartość na propozycje kadrowe ze strony prezydenta, sugerując, że w niektórych przypadkach sensowne jest wysłanie na placówkę polityka, generała, a nawet dziennikarza, choć generalnie preferuje zawodowych dyplomatów.

- Mam nadzieję, że uzgodnimy (kandydatury), przecież prezydent może mieć też swoje pomysły kadrowe, czasami może mieć ciekawego kandydata. Polska dyplomacja powinna być w zasadzie zawodowa, czyli na zdecydowanej większości placówek powinni być zawodowi dyplomaci. Ale są takie miejsca i takie momenty, gdzie wysłanie polityka, generała, nawet dziennikarza ma sens (...) i oczywiście to jest do rozważenia - stwierdził.

W odniesieniu do sprzeciwu prezydenta wobec niektórych kandydatur, polityk domaga się merytorycznych argumentów.

- Chciałbym usłyszeć jakieś merytoryczne argumenty, bo to, że ktoś ma niewłaściwego przodka, to nie jest wystarczający argument – powiedział.

Radosław Sikorski udzielił wywiadu CNN. Tylko w takiej sytuacji Władimir Putin zakończy wojnę?

Radosław Sikorski stanowczo odrzuca upartyjnienie służby zagranicznej i podkreśla konieczność przestrzegania ustawy, która stanowi, że ambasadora powołuje prezydent na wniosek ministra spraw zagranicznych. Wypowiedział się w tej sprawie.

- Nie mogę zgodzić się na upartyjnienie z powrotem służby zagranicznej. I oczywiście wymagam przestrzegania ustawy - skwitował.

Stanowisko Karola Nawrockiego

Prezydent Karol Nawrocki zapowiedział spotkanie z szefem MSZ w pierwszej połowie października, jednak już teraz kategorycznie odrzuca niektóre kandydatury. W Radiu ZET oświadczył, że "nie ma możliwości, aby Bogdan Klich oraz Ryszard Schnepf otrzymali nominacje ambasadorskie." Prezydent Nawrocki konsekwentnie wspiera główne kierunki polityki zagranicznej poprzedniego prezydenta Andrzeja Dudy i krytykuje rząd za niektóre nominacje ambasadorskie, w tym Klicha i Schnepfa.

Historia sporu

Spór o nominacje ambasadorskie trwa od marca 2024 roku, kiedy to Sikorski podjął decyzję o zakończeniu misji ponad 50 ambasadorów i wycofaniu kilkunastu kandydatur zgłoszonych przez poprzednie kierownictwo resortu. Ówczesny prezydent Andrzej Duda podkreślił, że żadnego ambasadora nie można powołać ani odwołać bez jego podpisu. W miejscach, gdzie ambasadorzy zakończyli misję, ale nie zostali formalnie odwołani przez prezydenta, MSZ wyznaczyło dyplomatów pełniących funkcję charge d’affaires. Przykładem jest USA, gdzie Bogdan Klich zastąpił Marka Magierowskiego. Andrzej Duda wielokrotnie wyrażał swoje zastrzeżenia wobec Klicha na tym stanowisku. Ta sytuacja wskazuje na głębokie różnice w wizji polityki zagranicznej i podziale kompetencji między rządem a prezydentem, co może mieć istotne konsekwencje dla wizerunku Polski na arenie międzynarodowej.

W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Radosław Sikorski:

Sonda
Kto, twoim zdaniem, ma rację w sporze o nominacje ambasadorskie?
2025_09_29_Express Biedrzyckiej Tomasz Słomka

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki