"Super Express" kilkukrotnie zajmował się sprawami, które bezpośrednio dotyczą podhalańskiego przedsiębiorcy Tomasza Ż. Mężczyzna na przestrzeni lat wzbudzał wiele kontrowersji. Część spraw, które dotyczyło Tomasza Ż. znajdowało swój final w prokuraturze. "Super Express" skierował pismo dotyczące kontrowersyjnego biznesmena do Prokuratury Krajowej w celu uzyskania informacji o tym, jak na tę chwilę wyglądają sprawy mężczyzny, pod kątem prawnym. Według informacji jakie przekazała nam Prokuratura Krajowa nazwisko Tomasza Ż. wielokrotnie przewijało się w Prokuraturze Okręgowej w Nowym Sączu.
Oferował dziennikarzowi łapówkę. Prokuratura umorzyła śledztwo
- Od 2016 r. do chwili obecnej prowadzono 7 spraw gdzie Tomasz Ż. miał status podejrzanego. W pięciu sprawach skierowano akty oskarżenia, jedną sprawę umorzono, jedna sprawa pozostaje w toku - przekazał nam dział prasowy Prokuratury Krajowej. Według informacji "SE" obecnie przeciwko Tomasz Ż. nie są prowadzone żadne postępowania. Poza jedną, o której wspominamy. Dotarliśmy także do informacji, z których wynika, że sprawa dotycząca XIV-wiecznej kamienicy, którą Tomasz Ż. przebudował bez odpowiednich pozwoleń nadal jest w toku. Przypomnijmy, że rzeczona sprawa dotyczyła krakowskiej kamienicy, która jest zabytkiem. - Obecnie postępowanie jest w toku - przekazała nam Barbara Karkoszka rzecznik Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Krakowie.
Zniszczył XIV-wieczny zabytek. Wyrok prokuratury szokuje. Tomasz Ż. znowu ponad prawem?
Przypomnijmy o co chodziło w sprawie XIV-wiecznej kamienicy
Tomasz Ż. wydaje się nie być koneserem zabytków. Bowiem w grodzie Kraka, według oskarżeń miejscowej prokuratury, dopuścił się przebudowy (bez odpowiednich zgód) piwnicy w należącej do niego kamienicy przy ul. Szpitalnej. Mężczyzna zniszczył tam XIV-wieczny zabytek. Mimo że wojewódzka konserwator zabytków nałożyła na mężczyznę karę w wysokości 500 tys. zł, Prokuratura Rejonowa Kraków-Śródmieście Zachód zakończyła śledztwo wydaniem 31 maja br. postanowienia o umorzeniu „wobec niewykrycia sprawcy”. Jednak decyzja prokuratury została zaskarżona przez Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Krakowie. – Akta sprawy wraz z zażaleniem zostały przekazane do Sądu Rejonowego dla Krakowa-Śródmieścia w celu jego rozpoznania – powiedział nam rzecznik prasowy Prokuratury Rejonowej Kraków-Śródmieście Zachód Janusz Hnatko. Zdaniem wojewódzkiego konserwatora zabytków w Krakowie, Magdaleny Miszczyk, podobne zachowania należy zdecydowanie piętnować. – Zawsze jest sens walczyć z takimi inwestorami, obiekty zabytkowe podlegają ochronie, jest to nasze wspólne dziedzictwo – przekazała nam.