Tomasz Walczak

i

Autor: super express

Tomasz Walczak: Ułomna polityka rodzinna

2013-03-02 3:00

Polska zmierza ku katastrofie demograficznej - pan premier to wie, pan prezydent to wie, opozycja to wie. Samo jednak zdefiniowanie problemu to nie sztuka. Sztuką jest za to znaleźć jego rozwiązanie. I tu z całą mocą objawia się intelektualna impotencja polskiej polityki. Ani rządzący, ani opozycja nie potrafią przedstawić przekonujących pomysłów, jak sprawić, by młodzi Polacy chcieli posiadać potomków. Pojawiają się co jakiś czas mniej lub bardziej trafione rozwiązania, ale obejmują one jedynie niewielkie wycinki wielkiej rzeczywistości, która kastruje młodych. Co jednak najważniejsze, zajmują się one wszystkim, tylko nie tym, co najbardziej boli potencjalnych rodziców.

I tak rząd wprowadził roczne urlopy macierzyńskie, a prezydent zaproponował ostatnio reformę ulg podatkowych na dzieci. Wszyscy są zadowoleni z siebie, ale jeśli zapytaliby 25-, 30-latków, czemu nie mają dzieci, usłyszeliby, że problem zaczyna się na poziomie elementarnego zabezpieczenia bytu rodziny. Że sytuacja mieszkaniowa jest dramatyczna, a bez tego elementu życiowa stabilizacja nie działa i młodzi skazani są na żywot nomadów w wynajętych lokalach lub w pokoju u rodziców. Że problemem jest rynek pracy, na którym 2/3 młodych pracuje na umowy śmieciowe generujące wszystkie możliwe nieszczęścia dla młodych pracowników - od braku stałości zatrudnienia po niemożność skorzystania z rzeczonych urlopów rodzicielskich. W poważaniu mają więc i urlopy, i ulgi, bo te nie sprzyjają podjęciu decyzji o posiadaniu dzieci.

Problemem jest więc brak spójności polityki rodzinnej i jej nieadekwatność. Więcej w tym improwizacji niż przemyślanego działania. A wszystko to podszyte jest skąpstwem polityków. Marzą im się takie zachęty, które nie kosztują nic lub są tanie dla budżetu. Muszą w końcu zrozumieć, że skuteczna polityka rodzinna to wydatki. Polska w relacji do PKB przeznacza na wsparcie dla rodziny najmniej pieniędzy w całej Unii. To w połączeniu ze wspomnianymi nietrafionymi pomysłami sprawia, że trudno się dziwić, iż z roku na rok Polaków jest coraz mniej.

Nasi Partnerzy polecają