Tomasz Walczak

i

Autor: super express

Tomasz Walczak: Bogactwo już tu jest

2013-12-05 3:00

Wielki jest człowiek, który w bogactwie żyje tak, jakby był ubogi - mówił rzymski filozof Seneka Młodszy. Kiedy popatrzyłby na Polskę Anno Domini 2013, dostrzegłby, że wielkich ludzi raczej deficyt. Creme de la creme naszego społeczeństwa, czyli elita polityczna, czerpie z życia pełnymi garściami. Czasami można odnieść wrażenie, że jej jedyną troską jest to, jak nabyć markowy zegarek, stylowy krawat, albo wypasiony samochód. No bo kto bogatemu zabroni.

Pewnie by to tak ludzi nie irytowało, gdyby swój majątek zdobyli ciężką pracą i poświęceniem, do którego namawiają swoich ubogich współobywateli. Dla nich wyjście z materialnego dna widzą jedynie w codziennym kieracie, wierząc, że ciężką pracą ludzie się bogacą. Paradoks współczesnej Polski polega jednak na tym, że ile byś, człowieku, nie pracował, i tak wysoko nie podskoczysz. Dane wskazują, że Polacy należą do najbardziej pracowitych narodów. Tyle, ile czasu spędzają na liniach produkcyjnych czy za biurkami, nie spędza prawie nikt. Jak to jednak jest, że leniwym Francuzom, dla których 35-godzinny tydzień pracy to ponad ich siły, żyje się dużo dostatniej?

Zobacz: To cud! Przeżył 3 dni na dnie Atlantyku w zatopionym statku! ZOBACZ WIDEO

Tego chyba żaden polityk przekonująco nie wyjaśni. Powie coś o tym, że jesteśmy państwem na dorobku, cały czas budujemy swój dobrobyt, trzeba się poświęcać i z optymizmem patrzeć w przyszłość. Z tym optymizmem wielu z nas patrzy już prawie 25 lat i nadal światełka w tunelu nie dostrzega.

W tym kraju wiecznego jutra, politycy widzą jednak przyszłość w różowych barwach. Oni w tym przyszłym bogactwie po prostu już są. Zobaczyli je, poczuli na własnej skórze i głoszą dobrą nowinę. Zarobków pozazdrościć może im niejeden z nas, a do tego te darmowe przejazdy transportem publicznym i dofinansowanie do mieszkania w stolicy dla tych, którzy przyjechali do niej z daleka. A to wszystko za niezbyt wymagające machanie ręką przy głosowaniach i rozbijanie się po mediach i rautach. I ty, obywatelu, też tak będziesz kiedyś miał. Jak dożyjesz.