Tomasz Terlikowski dla SE: Wstyd mi za hierarchów

2013-10-25 9:42

Nie wszyscy biskupi radzą sobie z problemem pedofilii w Kościele.

"Super Express": - Zdarza się, że wstydzisz się za Kościół?

Tomasz Terlikowski: - Odpowiem teologicznie - za siebie się często wstydzę. Za każdym razem, kiedy idę do spowiedzi, wstydzę się za to, co zrobiłem.

- A za hierarchów?

- Za niektórych czasem jest mi wstyd.

- A gdybym próbował cię dociskać, to za których?

- Gdybyś mnie dociskał, tobym nie odpowiedział.

- Nie jest ci wstyd za to, co abp Michalik mówił na temat dzieci, które "lgną i wciągają"?

- Najlepszym komentarzem do tej wypowiedzi jest to, że cztery godziny później abp Michalik się z niej wycofał. Bardzo szkoda, że ta część słów - niedobrych z punktu widzenia ofiar pedofilii, ale także z punktu widzenia Kościoła - przesłoniła inny element jego wypowiedzi. Mianowicie ten, że pedofile, czyli ewidentni przestępcy, ale także efebofile, wybierają na swoje ofiary dzieci słabsze. Takie, które gdzieś po drodze zostały skrzywdzone, a które są bardziej podatne na działania pedofilów. Łatwiej się stać ofiarą pedofila, jeśli wcześniej jest się zranionym w innych okolicznościach.

- Polski Kościół radzi sobie z problemem pedofilii?

- Bardzo trudno odpowiedzieć ogólnie. Są takie miejsca, w których sobie radzi. Informowały o tym nawet media. Chodzi np. o przypadek z Legionowa, który został załatwiony - ksiądz został usunięty ze stanu duchownego. Są też takie przypadki, w których sobie nie radzi.

- Czyli radzi sobie - nie radzi sobie…

- Wbrew temu, co się sądzi, Kościół to nie instytucja, która jest silnie scentralizowana. To biskup jest tym, który albo sobie radzi, albo nie. Konferencja Episkopatu Polski nie ma tu nic do rzeczy. Biskup odpowiada wyłącznie przed papieżem. A jedni załatwiają sprawy tak, jak załatwione być powinny, a inni radzą sobie z tym słabiej. Na to wszystko nakłada się jeszcze jeden problem. Mówił o tym człowiek, z którym ja się często nie zgadzam, a był to o. Jacek Prusak. Chodzi o niejasną granicę tego, co jest pedofilią, a co efebofilią homoseksualną. 87 proc. przestępstw seksualnych, których dopuszczają się księża, to te popełnione wobec dorastających 16-17-letnich chłopców. To równie obrzydliwe.

Zobacz: ZNP: pedofile nie mogą uczyć w szkołach!

- W Kościele tym bardziej.

- Z punktu widzenia Kościoła nie ma tu różnicy. Jednak z punktu widzenia prawa to już nie jest pedofilia.

- Ale nie chcesz mi powiedzieć, że dla takich księży jest miejsce w Kościele?

- Dla takich też nie ma. Bywa tak, że o ile pedofilię załatwia się błyskawicznie...

- Tak się załatwia, że takich księży przenosi się do innych parafii...

- Tak bywa i to jest oczywisty skandal. Obecnie za takie działania Stolica Apostolska, jeśli się o nich dowie, odwołuje biskupa.

- A co powiesz na publikację "Tygodnika Powszechnego", który w oficjalnej notce biograficznej abp. Michalika znalazł taką oto informację: tytuł "Człowiek roku 1998/1999" nadany przez Międzynarodowe Centrum Biograficzne przy Uniwersytecie Cambridge? Okazuje się, że ten uniwersytet takiego tytułu nie nadał, a taki wpis można sobie załatwić za pieniądze.

- Myślę, że abp Michalik powinien zmienić osoby przygotowujące mu strony internetowe.

- To wszystko wina administratora?

- Ktoś, kto mu to doradził, nie jest dobrym PR-owcem. To zupełnie niepotrzebne dodawanie sobie splendoru. Co arcybiskupowi daje ten tytuł? No przecież nic. Ktoś się tu zagalopował i znając abp. Michalika, nie sądzę, żeby to był on.

- Czy trwa nagonka na polski Kościół, jak utrzymują bracia Karnowscy w swoim tygodniku, czy rację ma Tomasz Lis, który twierdzi, że trzeba oczyścić go z pedofilii?

- W pełni racji nie mają ani jedni, ani drudzy.

- Prawda jest pośrodku i reprezentuje ją Tomasz Terlikowski?

- Ja akurat nie jestem pośrodku. Jestem po jednej ze stron. Jest natomiast problem, który trzeba załatwić, ale jest on pewnie mniejszy niż w innych środowiskach. I mówię to jako rodzic, bo jak się pojawi jakieś podejrzenie wobec księdza, to zostanie ono wyjaśnione i do tego momentu nie będzie miał żadnego kontaktu z dziećmi. A jak zostanie wyjaśniony na jego niekorzyść, to zostanie usunięty. Z drugiej jednak strony sprawy pedofilii są wykorzystywane do robienia szumu wokół Kościoła i pokazania, że Kościół nie jest autorytetem. W tym niestety pomagają decyzje samych hierarchów, którzy zamiast załatwiać sprawy, udają, że ich nie ma.

- Trwa nagonka na Kościół? Zero-jedynkowo.

- Nie da się tak odpowiedzieć. Choć tak, są media, które uskuteczniają nagonkę na Kościół...

- I one mają ukryty cel, żeby pozbawić Polaków tożsamości narodowej?

- Nie sądzę, żeby akurat o to chodziło. Celem jest raczej osłabienie wpływów Kościoła katolickiego w Polsce. Toczy się pewna gra polityczna.

Zobacz też: Rabin pedofil gwałcił 10-letnie dziecko!

- Na czyją rzecz?

- Na rzecz opcji, którą reprezentują.

- Kapitałowej?

- Chodzi o opcję światopoglądową - postępowo-lewicową. Powiedziałbym liberalną, ale zaraz oburzą się zwolennicy Janusza Korwin-Mikkego, którzy powiedzą, że to nie ma nic wspólnego z liberalizmem.

- Papież Franciszek jest zagrożeniem dla części polskich hierarchów?

- Papież Franciszek to wyzwanie rzucone nam wszystkim.

- Jeździ starym renault...

- To akurat koloryt tego pontyfikatu, ale nie klucz do niego. On jest zagrożeniem dla tych wszystkich z nas, którzy uważają, że jesteśmy wystarczająco dobrymi katolikami.

- To wielka szansa dla nas.

- W pewnym sensie tak. Wiesz, nie lubię przeciwstawiania papieża Franciszka hierarchom. Jak się wsłuchać w słowa Ojca Świętego, to szpile, i to całkiem spore, wsadza wszystkim - i świeckim, i duchownym. To pontyfikat bardzo mocno nakierowany do wewnątrz. Dla mojego świętego spokoju papież Franciszek jest więc wyzwaniem. Myślę, że dla biskupów też. Chociaż warto tu dodać jeszcze jedną rzecz o abp. Michaliku, który jest bardzo często przeciwstawiany papieżowi. Jednak to właśnie abp Michalik, i to wiele lat temu, kiedy jeszcze nikt nie myślał o pontyfikacie Franciszka, wydał list do swoich księży, w którym apelował o ubóstwo i o to, by pieniędzmi, które mają, dzielili się z wiernymi. Aby nie gorszyli wiernych bogactwem. Abp Michalik to jedyny biskup w Polsce, który zrezygnował z odzyskiwania majątku kościelnego zagrabionego przez komunistów.

- Słyszałeś o ataku na Kubę Wojewódzkiego. Należysz do tych, którzy twierdzą, że kto sieje wiatr, ten zbiera burzę?

- Nie lubię być niczym polewany, choć uważam, że powinniśmy ze sobą ostro polemizować.

- Czyli język Wojewódzkiego ci się podoba?

- Nie podobają mi się jego poglądy. Niedopuszczalne jest używanie przemocy przeciw komukolwiek.

- Skrajny język jest dopuszczalny?

- Tak, dopóki nie jest obraźliwy i wulgarny.

- Sharone Stone była w Polsce, odwiedziła parlament. Co o niej sądzisz?

- Cieszę się, że mamy w Polsce Pendolino i przyjeżdżają do nas takie gwiazdy. Zawsze jednak można znaleźć młodszą niż ona, choć pewnie przy pani marszałek Kopacz różnica wieku byłaby zbyt widoczna i słabo by to wyglądało.

Tomasz Terlikowski

Redaktor naczelny portalu Fronda.pl