Obecny szef MON ostro skrytykował opinie i plany Antoniego Macierewicza. – To jest ryzykowna kandydatura. To co przystoi publicystom w klubach politycznych dla ministra jest sporym obciążeniem. Nie spotkałem radykałów na stanowiskach ministrów obrony innych państw. Wojsko i bezpieczeństwo wymaga spokoju i rozwagi – kontynuował Siemoniak. Polityk PO dodał, że Prawo i Sprawiedliwość zachowało się niestosownie wobec Gowina. - Najwyraźniej nie było jasnego kandydata wyłonionego, wskazanego jakiś czas temu. Przez kilka tygodni takim kandydatem wydawał się Jarosław Gowin, złożył wiele oświadczeń, odbywał różne spotkania też z prezesami zagranicznych firm zbrojeniowych, a teraz okazuje się, że jednak chyba nie będzie tym ministrem - podsumował Siemoniak.
Decyzja PiS ma być podyktowana walkami frakcyjnymi wewnątrz partii oraz naciskami firm zbrojeniowych, które rzkeomo nie chcą w MON byłego polityka Platformy Obywatelskiej. Co zatem stanie się z Gowinem? Na pocieszenie najprawdopodobniej obejmie stanowiska ministra kultury lub szkolnictwa wyższego.