- Myślę, że kościelni hierarchowie bardzo boją się wypłacania odszkodowań. Boją się kolejnych przegranych procesów - powiedział w wywiadzie dla "Gazety Pomorskiej" Tomasz Sekielski. Dziennikarz podkreślił również, że żaden z negatywnych bohaterów jego dokumentu nie skontaktował się dotąd ze swoją ofiarą, a hierarchowie nie palą się do odpisywania skarżącym się na księży wiernym. Czy w związku z tym planuje porzucić temat?
Nic z tych rzeczy. Sekielski zdradził, że wspólnie z bratem Tomaszem prawie skończył już kolejny film dotyczący problemu pedofilii w Kościele. Film "Zabawy w chowanego", podobnie jak "Tylko nie mów nikomu", ma być dostępny w internecie. Sekielski zapowiedział premierę na marzec tego roku, ale nie chciał podać konkretnej daty. Wszystko przez to, że dwa poprzednio anonsowane terminy nie doszły do skutku. - Stało się tak m.in. przez moje małe perturbacje zdrowotne - zdradził dziennikarz. Sekielski powiedział też, że tym razem film będzie przedstawiał tylko jedną - dwóch braci wykorzystywanych przez jednego księdza.
To nie wszystko. W przygotowaniu są kolejne dwa filmy. - Tryptyk kościelny skończymy filmem o Janie Pawle II - zapowiedział Tomasz Sekielski, nie podając jednak daty premiery. W czerwcu powinien być za to dostępny dokument dotyczący SKOK-ów.