Prof. Tomasz Nałęcz

i

Autor: Piotr Kowalczyk

Tomasz Nałęcz: To dopełnienie tarczy NATO

2012-08-06 4:00

Zbudujmy polską tarczę antyrakietową - mówi prezydent Bronisław Komorowski.

"Super Express": - Prezydent Komorowski chce, by Polska sama wybudowała tarczę antyrakietową. Czyżby goszczący niedawno w Warszawie Mitt Romney zdradził mu jakieś nowe wstrząsające fakty odnośnie do tarczy i teraz mamy uderzenie wyprzedzające?

Prof. Tomasz Nałęcz: - To nie ma absolutnie żadnego związku z wizytą Romneya. Prędzej z koncepcją prezydenta dotyczącą sprawowania jego urzędu. Najważniejsze decyzje państwowe - w tym te dotyczące obronności - powinny być podejmowane z udziałem obywateli, a nie trzymane w tajemnicy.

- To zaskakująca deklaracja, bo przecież podpisaliśmy już umowę z USA dotyczącą budowy systemu obrony przeciwrakietowej NATO.

- Koncepcja ta będzie wkomponowana w rozwiązania NATO-wskie. Stanowi trzecią odsłonę polskiej debaty o tarczy antyrakietowej. Przypomnijmy, że w pierwszą koncepcję (z czasów prezydenta Busha) Polska była zaangażowana, ale jej bezpieczeństwo bezpośrednio nie zyskiwało.

- Zyskiwało na obecności Amerykanów na naszym terytorium.

- To prawda. Chcąc chronić swoje bezpieczeństwo musieliby wręcz dosłownie bronić niesłychanie waż-nych instalacji i urządzeń militarnych na terenie Polski. Jednak nasza przestrzeń powietrzna nie była chroniona. Tamta koncepcja miała bronić wyłącznie USA przed tzw. państwami zbójeckimi.

- Dlaczego pomysł ten został zmieniony przez Obamę?

- Chodziło o modyfikację na rzecz koncepcji ochrony powietrznej całego NATO. Teraz zaś prezydent Komorowski chce tę "tarczę NATO" uzupełnić, ulepszyć. Musimy w Polsce zracjonalizować wydatki na obronę i zdecydować, czy chcemy mieć nowoczesną obronę przeciwrakietową, czy siły powietrzne, siły pancerne, a może marynarkę. Wiadomo, że dziś bez panowania w przestrzeni powietrznej nie da się raczej toczyć innych działań wojennych.

- Jaka z tej prezydenckiej koncepcji płynie korzyść dla bezpieczeństwa Polski?

- Nie jestem wojskowym ani ekspertem ds. obronnych. Wydaje mi się, że pierwsza koncepcja "amerykańska" i druga NATO-wska miały chronić przed atakiem strategicznym. Ta zaś reagowałaby na trochę inne zagrożenie, na inny rodzaj rakiet. To wsparcie systemu NATO i uczynienie z niego priorytetu polskiej obrony poprzez dopełnienie go polskimi instalacjami. Korzyść militarna jest oczywista. Chodzi o wzmocnienie naszych możliwości obronnych w przestrzeni powietrznej.

Prof. Tomasz Nałęcz

Historyk, doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego