Tomasz Lis z niejednego pieca chleb jadł. Słynny dziennikarz i publicysta nie zawsze jednak miał taką pozycję, jak teraz. Sam się przyznał, że jako młody chłopak spał na dworcu i pracował na czarno. Sprawa jest o tyle wstydliwa i bulwersująca, że dotyczy kraju, w którym wydawałoby się, że takie niegodne praktyki jak praca na czarno nie miały miejsca. A jednak! Ze słów Tomasza Lisa wynika co innego. Były gwiazdor TVP i TVN o swojej poruszającej historii napisał na Twitterze, na marginesie wspomnienia sprzed lat. "18 lat temu Leszek Miller i jego ludzie wynegocjowali w Kopenhadze wejście Polski do UE. A ja z dumą relacjonowałem to w specjalnym wydaniu Faktów, stojąc 600 metrów od dworca, na którym 5 lat wcześniej spałem, wracając autostopem z pracy na czarno w Norwegii" - zdradził Tomasz Lis.
CZYTAJ TAKŻE: Będą wiązać Rydzyka?! Straszne doniesienia prezydenta! Otwarcie sugeruje, że zakonnikowi potrzebny jest specjalista
Jeden z internautów bardzo brzydko skomentował wpis Tomasza Lisa. "Wtedy zrobiłeś życiowy błąd ,że nie zostałeś w tej Norwegii. Dzisiaj żaden prawdziwy Polak nie jest z ciebie dumny" - ocenił.