- Senat stanął na stanowisku, że cały potencjał finansowy, organizacyjny, legislacyjny, logistyczny Polski powinien być skoncentrowany tylko i wyłącznie na walce z koronawirusem. A to oznacza, że odrzuciliśmy wszystko, co nie jest związane z walką z tą straszną pandemią koronawirusa - powiedział w rozmowie z "Super Expressem" marszałek Senatu, prof. Tomasz Grodzki. - Jednocześnie dołożyliśmy kilkanaście istotnych poprawek, w tym część poprawek, która wniosła minister Jadwiga Emilewicz - dodał.
Jak zaznaczył prof. Tomasz Grodzki, senatorowie zaproponowali wiele zmian po to, by pomóc bardziej matkom, które opiekują się dziećmi z powodu zamknięcia szkół, pracownikom, pracodawcom, samorządowcom i przede wszystkim całemu personelowi ochrony zdrowia oraz wszystkim ludziom, którzy stykają się z wieloma obcymi ludźmi począwszy od kasjerek po policjantów, który z niezwykłym poświęceniem pracują i ma prawo do tego, aby regularnie być sprawdzanym czy przypadkiem nie są zakażonymi koronawirusem. - I takich poprawek wysłaliśmy do Sejmu około dziewięćdziesięciu w tej głównej ustawie - stwierdził. Wśród licznych poprawek jest i ta dotycząca podniesienia wieku dzieci do lat 12, dzięki czemu znacznie większej liczbie rodziców będzie przysługiwał zasiłek z powodu opieki nad dziećmi.
Z "Tamy Antykryzysowej" Senat wyrzucił zmiany dotyczące ordynacji wyborczej. Senatorowie uznali, że pozbawiają "Tamę" wątków politycznych, jak również zmiany dotyczące dialogu społecznego. - Wszystko, co nie dotyczy walki z pandemią, zostało w poprawkach usunięte. My najpierw musimy razem zwyciężyć w tej dużej wojnie z pandemią. Później zajmiemy się całą resztą: wyborami, powrotem do normalnego życia, odbudową więzi społecznych, politycznych, do normalnej Polski - stwierdził marszałek Senatu. - W tej chwili to jest kraj, który jest w stanie wojny. Wojny z niewidzialnym przeciwnikiem, który jest niezwykle niebezpieczny i który jeszcze nie przypuścił swojego finalnego ataku - dodał.
Marszałek Senatu nie chciał powiedzieć o szczegółach rozmowy z premierem Morawieckim. - Była to bardzo interesująca wymiana myśli z panem premierem. Mogę powiedzieć, że rekomendowałem to, co mówię publicznie, natomiast ze względu, że była to rozmowa w cztery oczy niektóre szczegóły tej rozmowy zachowam dla siebie. Natomiast to nie była kurtuazyjna wymiana zdań - zaznaczył. I dodał, że była to niezwykle merytoryczna, poważna rozmowa o Polsce, o pandemii, o stanie gospodarki, o tym co można zrobić i jak z tego wybrnąć. I cieszę się, że udało nam się porozmawiać.