- Wiceprezes PiS, Tobiasz Bocheński, skomentował udział posła KO Franciszka Sterczewskiego we flotylli do Strefy Gazy, nawiązując do wcześniejszych problemów z ewakuacją Polaków przez rząd.
- Bocheński uważa, że Sterczewski "kompromituje" Polskę, płynąc do strefy konfliktu i promuje własną osobę, a jego działania stawiają MSZ w trudnej sytuacji.
- Bocheński odniósł się także do zawieszenia radnych PiS z dolnośląskiego sejmiku, bagatelizując napięcia w partii i podkreślając konieczność dyscypliny.
- Skrytykował radnych za publiczne oświadczenia, sugerując, że sprawy wewnątrzpartyjne powinny być rozwiązywane wewnętrznie.
Wiceprezes PiS skomentował również udział posła KO Franciszka Sterczewskiego w flotylli z pomocą dla Strefy Gazy, która została zatrzymana przez Izrael. Bocheński nawiązał do wcześniejszych wypowiedzi Radosława Sikorskiego dotyczących ewakuacji polskich obywateli.
- Pierwsza moja myśl to jest nawiązanie do słów Radosława Sikorskiego dotyczących ewakuacji polskich obywateli, gdzie polski rząd miał problem. I teraz mamy taką sprawę, w której absolutnie świadomie polski parlamentarzysta płynie do strefy objętej konfliktem zbrojnym. No i jestem ciekawy, czy Radosław Sikorski też będzie go chciał ewakuować, czy nie – powiedział w rozmowie z RMF FM.
Podkreślił również, że działania posła Sterczewskiego stawiają polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych w trudnej sytuacji.
Niepokojące nagranie z posłem Sterczewskim. "Jeżeli widzicie to wideo, tzn. że zostałem porwany"
- Pan Sterczewski jest specjalistą od zbliżania się do różnych granic, czy to polsko-białoruskiej, czy widać również po Morzu Śródziemnym teraz postanowił żeglować i kompromitować nas - mówił. - Dla mnie jego zachowanie jest elementem promocji własnej osoby i próbowaniem ściągnięcia uwagi na siebie, a nie na tę sprawę. To jest żenujące - dodał.
Bocheński o sytuacji wewnątrz PiS
Tobiasz Bocheński został zapytany o napięcia w Prawie i Sprawiedliwości i zawieszenie radnych PiS z dolnośląskiego sejmiku. Stwierdził, że nie należy przeceniać tej sprawy, gdyż "w każdej partii zdarzają się napięcia". Podkreślił konieczność utrzymania dyscypliny, porównując partię do korporacji.
- Partia jest jak korporacja i czasami trzeba przywracać dyscyplinę, aby dobrze funkcjonowała. To nie jest jakaś sprawa, którą należałoby eskalować w sposób nieprawdopodobny - mówił Bocheński.
Wiceprezes PiS odniósł się również do działań radnych, którzy, jego zdaniem, "trochę zbłądzili i należało ich przywrócić do porządku". Skrytykował ich za publiczne oświadczenia, sugerując, że takie sprawy powinny być załatwiane wewnętrznie.
- Popełnili również poważny błąd, pisząc jakieś oświadczenie. Takie sprawy załatwia się wewnętrznie, są odpowiednie procedury. Powinni się bronić i mają pełne prawo do składania wszelkich wyjaśnień w ramach Prawa i Sprawiedliwości. My z zainteresowaniem wysłuchamy tego, co mają do powiedzenia - stwierdził polityk.
W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Tobiasz Bocheński:
