Henryk Kowalczyk

i

Autor: Piotr Grzybowski Henryk Kowalczyk

To wszystko ściema? Sensacyjna deklaracja ministra środowiska w sprawie dzików

2019-01-11 10:16

Mało kto spodziewał się tego, że decyzja ministra środowiska o odstrzale dzików z powodu zagrożenia ASF wywoła tak wielkie emocje. Nawet pod Sejmem organizowane były protesty w sprawie budzącego kontrowersje rozporządzenia ministerstwa. Nastroje próbuje uspokoić sam szef resortu Henryk Kowalczyk. Minister jasno dał do zrozumienia, że nie dzieje się "nic nadzwyczajnego".

- Nie ma polecenia wybicia w tym miesiącu 200 tys. dzików. Nie ma też żadnego zagrożenia całkowitego wyginięcia dzików w Polsce. Ich populacja co roku przyrasta o około 250% - uspokajał w czwartek, 10 stycznia, wieczorem w TVN24 Henryk Kowalczyk. W piątek z kolei w rozmowie z Polskim Radiem podkreślił, że nigdy nie wydano zgody na strzelanie do ciężarnych loch. - Nie wiem skąd wzięła się ta informacja - mówił. To przykre. Powinno się myśleć, co się powtarza - dodał minister środowiska, który zaznaczył też, że jeszcze dziś wyda pismo, w którym będzie zaznaczone, "że nie można strzelać do loch ciężarnych".

ZOBACZ PROTEST W SPRAWIE DZIKÓW W MATERIALE WIDEO

DUDA ZABRAŁ GŁOS W SPRAWIE DZIKÓW. WAŻNE SŁOWA

Jak wyliczył Kowalczyk, odstrzały dzików w tym roku będą... mniejsze niż w latach poprzednich. - Plan przewiduje 180 tys. sztuk dzików na cały rok - precyzował.

DZIKI GRASUJĄ PRZY DOMACH LUDZI W WARSZAWIE

Zdanych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że 2000 roku w Polsce żyło około 118 tys. dzików. W 2017 roku było ich już niemal dwa razy więcej - 214 tysięcy.