Żeby skutecznie rządzić trzeba najpierw zgromadzić w swoim ręku jak najwięcej narzędzi pozwalających sprawować władzę. Z powodu wyprzedzających działań PiS, prezydenta z przeciwnego obozu, ale czasem też prawa zakładającego kadencyjność niektórych organów, Donald Tusk ciągle nie ma pełnej kontroli nad sprawami kraju. Bodnar, Kierwiński i Sienkiewicz mają ten stan zmienić. - PiS zabetonował się ile mógł, więc ich wyzwania są najpoważniejsze. Tam trwa walka. Wykorzystywane są wszystkie możliwości, wszystkie uprawnienia władzy – mówi nam Paweł Poncyljusz (55 l.), były poseł Koalicji Obywatelskiej. Najbliżej premiera, ze wspomnianej trójki, jest Bartłomiej Sienkiewicz. Były oficer UOP, szef MSWiA i koordynator służb odpowiada za ministerstwo kultury. - Objął ten resort wyłącznie po to, żeby robić porządki w mediach. Spieszy się, żeby zamknąć temat i walczyć o mandat w Parlamencie Europejskim – mówi nam anonimowo poseł KO.
Marcin Kierwiński nie ma w planach opuszczania rządu. Zapunktował u premiera i pokazał swoją sprawczość wyciągając Mariusza Kamińskiego (59 l.) i Macieja Wąsika (55 l.) z Pałacu Prezydenckiego. Jednak z czasów „przed brukselskich” Donald Tusk pamięta go raczej jako młodego posła z aspiracjami, dlatego szef MSWiA musi jeszcze nabrać wspólnych bojowych doświadczeń z liderem PO, żeby trafić do kręgu jego najbardziej zaufanych współpracowników.
- Tam gdzie trzeba twardej ręki i często kontrowersyjnych działań, ale ze wsparciem premiera, Sienkiewicz i Kierwiński nie będą się bali działać – mówi dr Bartłomiej Biskup. Politolog dodaje jednak, że do tego duetu umiarkowanie pasuje profesor Adam Bodnar. - Budował swoją pozycję na autorytecie prawnika, Rzecznika Praw Obywatelskich, obrońcy praworządności, a teraz firmuje działania, które delikatnie mówiąc są kontrowersyjne. Wszedł w inny tryb polityki i przechodzi swoisty chrzest bojowy – mówi politolog.
Wydarzenia wokół byłych ministrów PiS, czy Prokuratury Krajowej, to dla ministra sprawiedliwości dopiero przygrywka przed kolejnymi zadaniami. To on będzie twarzą i w dużej mierze autorem wprowadzania nowych porządków w tak węzłowych instytucjach jak Trybunał Konstytucyjny, czy Sąd Najwyższy.
NIŻEJ ZOBACZYSZ, JAK MIESZKA DONALD TUSK