Premier Mateusz Morawiecki spotyka się z wyborcami zabiegając o poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości przed jesiennymi wyborami. Podczas niedzielnego wiecu w Łochowie, na Mazowszu, powiedział, że po 2105 roku, Jarosław Kaczyński wyciągnął Polskę z dziadostwa. O szeroko komentowane już w sieci słowa zapytaliśmy ważnych polityków opozycji. Padły, jak można się było spodziewać, bardzo mocne słowa. -Premier Morawiecki jak zawsze kłamie. Krótkotrwały dobrobyt, jaki PiS obiecał Polakom, był możliwy tylko dlatego, że zadłużyli nas na 850 miliardów złotych, a to oznacza, że ten dług będą spłacały nie tylko nasze dzieci, ale też wnuki - mówi nam Izabela Leszczyna, wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej. W podobnym tonie wypowiada się też Piotr Zgorzelski, wicemarszałek Sejmu z Polskiego Stronnictwa Ludowego. - Jakoś nie przeszkadzało premierowi Morawieckiemu tkwić w tym dziadostwie, kiedy doradzał Donaldowi Tuskowi - wypomina politykowi PiS Zgorzelski. Wicemarszałek dodaje - Być może chodziło o wyciągnięcie z dziadostwa działaczy PiS-u. Gdyby ich partia nie zdobyła władzy, nie zostaliby prezesami i członkami zarządów spółek skarbu państwa, raczej groziłoby im bezrobocie - z wyczuwalną łatwo ironią komentuje polityk ludowców.
W Polsce było dziadostwo?
Kaczyński zlikwidował w Polsce dziadostwo? Zgorzelski: "Jakoś nie przeszkadzało Morawieckiemu tkwić w tym dziadostwie, kiedy doradzał Tuskowi"
2023-06-11
16:42
Premier Mateusz Morawiecki stwierdził, że Jarosław Kaczyński wyciągnął Polskę z dziadostwa, po tym jak przejął władzę w 2015 roku. Ważni politycy opozycji nie gryzą się w język, komentując dla nas słowa szefa rządu. -Jakoś nie przeszkadzało premierowi Morawieckiemu tkwić w tym dziadostwie, kiedy doradzał Donaldowi Tuskowi – mówi Piotr Zgorzelski z PSL, wicemarszałek Sejmu.
Pieniądze to nie wszystko - Jadwiga Emilewicz