Jak informuje Radio ZET, byli szefowie CBA Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali dzisiaj zatrzymani przez policję w Pałacu Prezydenckim. Nieoficjalne informacje potwierdza również portal "w Polityce.pl". Według ich ustaleń policja wykorzystała fakt, że prezydent Andrzej Duda był na spotkaniu w Belwederze. Funkcjonariusze weszli do jednego z gabinetów, zabrali Wąsikowi telefon i wyprowadzili na zewnątrz.
O zatrzymaniu poinformowała właśnie Komenda Stołeczna Policji w Warszawie. – W nawiązaniu do wcześniejszej wiadomości, informujemy, że zgodnie z nakazem sądu, osoby których dotyczyły dyspozycje, zostały zatrzymane – czytamy w komunikacie warszawskiej policji w mediach społecznościowych.
Całe zdarzenie skomentowała w TV Republika Grażyna Ignaczak-Bandych, szefowa Kancelarii Prezydenta. - Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński byli gośćmi Prezydenta. Po powrocie z Belwederu Prezydent miał jeszcze rozmawiać z Panami Posłami. W tym momencie doszło do wejścia Policji do Pałacu Prezydenckiego. Nie zostały mi okazane żadne dokumenty. Kiedy rozmawialiśmy z Panami naprzeciwko gabinetu Prezydenta, funkcjonariusze policji zatrzymali prezydenckich gości. Została naruszona godność polskiego państwa, godność ułaskawionych przez Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej. Już po wyprowadzeniu Panów, zostało złożone pismo do mnie od Komendanta Głównego Policji, które jeszcze nie dotarło do moich rąk. Pracownicy Kancelarii Prezydenta RP nie stawiali oporu funkcjonariuszom - zdradziła.
Informację będziemy aktualizować na bieżąco
Pod pałacem prezydenckim trwa obecnie niewielka manifestacja. Warszawiacy przyszli protestować z flagami, miał to być protest w obronie posłów. ZOBACZ ZDJĘCIA W GALERII PONIŻEJ!
Również w sieci obserwujemy wiele reakcji na to zdarzenie ze wszystkich stron. – Wszyscy są równi wobec prawa – napisał na platformie „X" szef MSWiA Marcin Kierwiński.
Listen on Spreaker.