W sobotę 15 kwietnia 2023 roku we wsi Łyse koło Ostrołęki rozpoczęła się konwencja PiS "Dla Polskiej Wsi" ws. rolnictwa. Podczas konwencji odbyło się wystąpienie prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.
Prezes PiS o wiejskich inwestycjach. "Reprezentujemy interesy polskiej wsi"
"Nasza formacja, nasz obóz polityczny już dawno temu podjął się niezwykle zaszczytnego zadania, to znaczy reprezentowania interesów polskiej wsi. I wydaje nam się - chociaż oczywiście nie my powinniśmy to oceniać, tylko polska wieś - że w niemałej mierze nam się to udało" - ocenił prezes PiS.
"Wielkie inwestycje, które mają dziś miejsce i miały już od dłuższego czasu miejsce na wsi w infrastrukturę w różnego rodzaju urządzenia od wodociągów, (...) to są tylko przykłady tego rodzaju działań, a było ich wiele" - dodał Kaczyński.Wymienił także dopłaty do paliwa rolniczego.
Prawo i Sprawiedliwość pozostanie partią, która będzie broniła interesów polskiej wsi. I ten plan, by na polskiej wsi żyło się równie dobrze jak w dużych miastach będzie zrealizowany" - powiedział prezes PiS.
Jak zastrzegł, "to nie jest sprawa na pokolenia". "To jest sprawa na co najwyżej kilkanaście lat, bo oczywiście z dnia na dzień tego nie zrobimy. Ale zrobiliśmy w tym kierunku już kilka dużych kroków. I dojdziemy do tej mety".
Jarosław Kaczyński mówi "NIE" ukraińskiemu zbożu. Będzie "zakaz wstępu" dla produktów z Ukrainy?
Prezes PiS podkreślał, że w Polsce "jesteśmy i pozostajemy bez najmniejszych zmian przyjaciółmi i sojusznikami Ukrainy". "Będziemy ją wspierali i wspieramy ją" - oświadczył.
Mimo to - jak zaznaczył - obowiązkiem każdej dobrej władzy jest także strzec interesów własnych obywateli. Podkreślił, że ewentualny kryzys na polskiej wsi przełożyłby się na sytuację wszystkich Polaków.
"I właśnie w związku z tym, wiedząc, że to jest w interesie polskiej wsi, że to jest w interesie Polski, ale też, że jest to w interesie Ukrainy - bo nie jest interesem naszych przyjaciół, by Polska pogrążała się w kryzysie i by doszli tutaj do władzy ludzie, którzy tę politykę radykalnego wsparcia dla Ukrainy zmienią, została podjęta decyzja zdecydowana, twarda" - mówił.
"Otóż dzisiaj rząd podjął postanowienie o rozporządzeniu, które zakazuje wstępu, że tak powiem, to znaczy przywożenia do Polski zboża, ale także dziesiątków innych rodzajów żywności, nie jestem ich w stanie wymienić. One są wymienione w załączniku do tego rozporządzenia (...), od tego wymienionego zboża po produkty z miodu, bardzo, bardzo wiele rzeczy" - dodał.
Prezes PiS podkreślił, że decyzję podjęto biorąc pod uwagę m.in. "asymetrię między polskim a ukraińskim rolnictwem, wynikającą zarówno z jakości ziemi, dużo niższe ceny pracy na Ukrainie i wreszcie fakt, że tam działa się głównie na wielkich areałach i że działalność prowadzą firmy międzynarodowe, mające rozbudowaną infrastrukturę"
Zaraz po konwencji na Twitterze pojawił się wpis ministra rozwoju i technologii, który ujawnił treść rozporządzenia, które zakazuje wwozu wielu produktów z Ukrainy. Na liście znajdują się:
- zboża,
- cukier,
- susz paszowy,
- nasiona,
- chmiel,
- len i konopie,
- owoce i warzywa,
- produkty z owoców i warzyw,
- wina,
- wołowina i cielęcina,
- mleko i jego przetwory,
- wieprzowina,
- baranina i kozina,
- jajka,
- mięso drobiowe,
- alkohol etylowy pochodzenia rolniczego,
- produkty pszczele.