Zmiana czasu dla wielu jest już obyczajem archaicznym, który bardziej szkodzi niż pomaga. - Wpływa negatywnie na zegar biologiczny, a także ekonomię. Nie przynosi żadnych korzyści w zakresie energii – mówił Miłosz Motyka, rzecznik PSL. To nie pierwsza próba zerwania ze zmianą czasu. PSL już w 2017 roku zgłosiło taki projekt, który jednak nie doczekał się finalizacji. W tym samym roku w Unii Europejskiej toczyła się dyskusja na temat zniesienia zmiany czasu i jak się okazało, większość była za tym pomysłem. Zgodnie z założeniem, koniec tradycji miał nastąpić w 2019 roku, jednak pandemia koronawirusa sprawiła, że ten temat zszedł na dalszy plan, a w Unii Europejskiej zatrzymano prace nad tym projektem. Mimo to PSL chce po raz kolejny poruszyć ten temat, zgodnie z pozwoleniem Unii na samodzielnym decydowaniu niektórych państw członkowskich o czasie urzędowym. Jednak jak szacuje RMF24, nie można liczyć na szybkie rozwiązanie. Według portalu najpewniej zmiany czasu zostaną z nami jeszcze do 2022 roku, a najbliższa będzie w nocy z 30 na 31 października.
Zobacz: DOTARLIŚMY do budżetu Sejmu! Więcej kasy na polityków! Popłyną grube miliony
W naszej galerii możesz zobaczyć prowadzącą "Kropkę nad i", Monikę Olejnik, w odważnym stroju! Te nogi!