To już KRYZYS. SZCZEPIONKI na grypę NIEDOSTĘPNE. Tragiczna sytuacja

W tym roku sezon grypowy będzie szczególny, bowiem pokryje się z epidemią koronawirusa. Lekarze rekomendują szczepienia, bo zakażenie obydwoma wirusami daje podobne objawy. We wrześniu na grypę zachorowało już prawie 200 tys. osób. A będzie gorzej. Tymczasem szczepionek po prostu brakuje! - Zdarzają się niewielkie dostawy do hurtowni, a stamtąd do aptek, ale są niewystarczające w stosunku do potrzeb. Brakuje szczepionek dla wszystkich, także dla przewlekle chorych i osób starszych – przyznaje Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Izby Aptekarskiej.

ZOBACZ TEŻ: Ile kosztuje szczepionka na grypę?

- Chęć zaszczepienia się w ubiegłym roku wynosiła dosłownie kilka procent, a teraz kilkadziesiąt! Stąd mamy na razie za mało szczepionek w stosunku do potrzeb – zwraca uwagę dr Izabela Nahorowska-Kiciak, Lubelski Inspektor Farmaceutyczny. - Sytuacja w aptekach jest tragiczna, tych szczepionek praktycznie nie ma. Apteki prowadzą zapisy na szczepionki, przykładowo w mojej zapisanych jest ponad 120 osób – alarmuje z kolei Roman Grześnik, wiceszef Izby Aptekarskiej w Olsztynie.

ZOBACZ TEŻ: DRAMATYCZNA sytuacja seniorów w ŁÓDZKIEM. Brakuje szczepionek przeciw grypie [FOTO]

Renata Michniewska (33 l.) z Przeworska: - Co roku kupowałam szczepionkę dla dziadków. Oni zawsze dmuchali na zimne. Chcieliśmy żeby i w tym roku zaszczepili się, ale w kilku aptekach pocałowałam klamkę.

Jadwiga Jasińska (72 l.) z Torunia: - Chciałam się zaszczepić, bo mam jeszcze po co żyć. Niestety nie ma tej szczepionki w żadnej w aptece w Toruniu. Ja po prostu się boję o swoje życie. Miałam raka

Teresy Wypchło (70 l.) z Łodzi: - Przeciwko grypie szczepię się od 20 lat, a teraz nie mogę, mimo że się staram. Wpisałam się na listę oczekujących w dwóch poradniach. Obdzwoniłam całe województwo łódzkie. Wszędzie brakuje.

Janina Kukla (69 l.) z Krakowa: - Nigdy się nie szczepiłam, ale w tym roku chciałam to zrobić ze względu na koronawirusa, a także dlatego, że mój mąż przeszedł operację. Niestety, w żadnej aptece nie ma szczepionek. To skandal!

Danuta Tyszkowska (31 l.) z Wrocławia: - Od trzech tygodni staram się zaszczepić przeciwko grypie. W przychodni się nie da, bo nie mają szczepionek i trzeba przyjść ze swoją. Ale kupić tez się nie da, bo w aptekach też nie ma.

Krystyna Wojtaś (82 l.) z Białegostoku: - Zawsze szczepiłam się przeciwko grypie, ale w tym roku nie mogę nigdzie zdobyć szczepionki. Wszędzie są kolejki, a w aptece powstają listy oczekujących.