Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory do Sejmu, ale zdobyło zbyt mało mandatów, by myśleć o rządzeniu. Mimo to Mateusz Morawiecki oraz jego partia upiera się, że jest w stanie zbudować większość w parlamencie i z takim postanowieniem udał się na konsultacje do Pałacu Prezydenckiego. Tymczasem kandydatem opozycji, Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi oraz Lewicy jest Donald Tusk. Prezydent Andrzej Duda po rozmowach z przedstawicielami partii, które weszły do Sejmu, stwierdził, że jeszcze nie zdecydował komu powierzy misję tworzenia rządu. Przesądzone jest natomiast to, że Sejm po raz pierwszy zbierze się 13 listopada, w poniedziałek.
Jakie nastroje panują obecnie w Prawie i Sprawiedliwości? Partia oficjalnie cały czas przekonuje, że Mateusz Morawiecki jest w stanie stworzyć rząd, a portal Onet.pl dotarł nawet do posłanek, które rzekomo mogą być namawiane do przejścia do prawicowego ugrupowania.
Anna Sobolak, dostała się do Sejmu z list Koalicji Obywatelskiej. Jak twierdzi, słyszała plotki, że PiS może jej złożyć propozycję, ale na ten moment nikt się z nią nie kontaktował. - Mam twardy kręgosłup i nie mają co liczyć na zgodę z mojej strony - powiedziała w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Drugą z osób, które rzekomo mogą być przekonywane do poparcia ewentualnego rządu Morawieckiego, jest Izabela Bodnar z Trzeciej Drogi. Z kolei Urszula Nowogórska z PSL przyznała, że faktycznie dostała propozycję z PiS. Nie chciała jednak zdradzić szczegółów.
W naszej galerii możesz zobaczyć, jak mieszka Jarosław Kaczyński