Pomysł cyklu opiera się na tym, że w nieodległej przyszłości ludzie odkrywają prosty sposób na przekraczanie granic światów równoległych. Okazuje się, że obok narzej rzeczywistości istnieją rzeczywistości równoległe, w których Ziemia jest niezamieszkana, albo zamieszkują ją inne, nieznane nam formy życia.
Te zmiany pociągają za sobą szereg konsekwencji dla rzeczywistości świata, który znamy, a który w nowej rzeczywistości nazywany jest "Ziemią Podstawową". Ludzie zaczynają migrować do nowych światów porzucając swoje dotychczasowe miejsca pobytu. W nowej rzeczywistości zmienia się polityka jaką znamy, ekonomia, ściągalność podatków, a nawet nauka.
Świat nie jest już taki, jakim go znaliśmy, ale ludzie na nowych światach popełniają te same błedy i idą śladami ludzi, którzy odkrywali nowe kontynenty i lądy w historii ludzkości. Powoduje to konflikt z jedną z ras humanoidów...
"Długa Wojna" rozpoczyna się w chwili, w której część nowych kolonii na światach równoległych zaczynają się zachowywać tak, jak w przeszłości zachowały się Stany Zjednoczone wobec Wielkiej Brytanii przed ogłoszeniem Deklaracji Niepodległości. W środku jak to u Pratchetta, dużo humoru, odniesień do historii i polityki.
„Długa Wojna” jest nieco słabsza niż „Długa Ziemia”, ale stanowi z nią spójną całość zapowiadając co najmniej dwie kolejne części (których tematyka pojawia się już wstępnie w niektórych rozdziałach). Kto lubi Pratchetta i jego humor, ten się nie zawiedzie. Kto nie lubi, może wciągnie go to, że w ten sposób można pisać także science-fiction...
MS
Terry Pratchett i Stephen Baxter, "Długa Wojna", Prószyński i S-ka, Warszawa 2014