Tomasz Terlikowski bardzo mocno broni życia, jest więc zatwardziałym przeciwnikiem aborcji. Także w wypadku, gdy ciąża jest wynikiem gwałtu. Ostatnio głośno zrobiło się o sprawie, gdy Krzysztof Gojdź opisał historię zgwałconej kobiety, przy okazji prowokując do odpowiedzi Małgorzatę Terlikowską. Żona Terlikowskiego jednak nie odpowiedziała, a w jej imieniu zrobił to mąż - Tomasz Terlikowski.
Terlikowski ostro: Ci, którzy sugerują kobietom aborcje po gwałcie, są w istocie ponownymi gwałcicielami
Na portalu fronda.pl skierował kilka słów pod adresem nie tylko doktora medycyny estetycznej, ale i innych, którzy proponują aborcję, czyli lekarzy. Jak uznał tacy ludzie to "aborcyjni fanatycy", którzy proponując zabieg aborcyjny kobiecie zgwałconej, sami ją ponownie gwałcą! - Warto też uświadomić doktorowi Krzysztofowi Gojdziowi i innym fanatykom aborcyjnym, że aborcja nie leczy traumy gwałtu, a radykalnie ją pogłębia. A ci, którzy sugerują kobietom aborcje po gwałcie, są w istocie ponownymi gwałcicielami, ludźmi, którzy głęboko krzywdzą kobiety - napisał Terlikowski. I ocenił, że takie postępowanie nie jest humanitarne, oznacza brak współczucia i nie ma nic wspólnego z medycyną. - A ten, dość brzydki tekst, jest wyłącznie próbą emocjonalnego szantażu, tak byśmy uznali, że zamordowanie niewinnej istoty ludzkiej może pomóc innej istocie ludzkiej w rozprawieniu się z traumą - skomentował wpis Gojdzia.
Sprawdź: Wojna Terlikowskiego z doktorem Gojdziem. Poszło o aborcję!