Na temat planów na kampanię wyborczą. - Gdybyśmy chcieli o tym mówić, to byśmy powiedzieli. To będzie program wyborczy, który przedstawimy wiosną lub późną wiosną. Nie powiem, czy to będzie jedna sztandarowa akcja czy kilka innych. Nie ma co ujawniać programu przed wyborami. Są różne badania wewnętrzne, fokusy i na razie nie będziemy niczego ujawniać publicznie.
O problemie z dystrybucją węgla. - Węgiel sprowadzamy z różnych kierunków czy różnych miejsc na świecie. Węgiel sprowadzamy większości drogą morską, jest rozładowywany w portach, nie tylko naszych. Za tydzień Sejm przyjmie nowe rozwiązania dotyczące dystrybucji węgla. Mamy nadzieję na szybką ścieżkę, że szybko przejdzie to przez Senat, a nie będzie tam przetrzymywane. Za 2 tygodnie samorządy będą już miały możliwość ustawową dystrybucji węgla.
W kwestii problemów z brakami w węglu po wprowadzeniu embarga na surowiec z Rosji - Przypomnę, jaka była atmosfera wtedy. Zaczęła się wojna, zaczęła się agresja rosyjska. Należeliśmy do państw, które najmocniej nalegały na możliwie szerokie sankcje. Sprowadzaliśmy węgiel z Rosji podobnie jak inne kraje. Można powiedzieć, że sytuacja była taka, że należało dać przykład, że sankcje można wprowadzić w krótkim czasie, by to było bolesna dla agresora. Dlatego ucięliśmy import węgla z Rosji. To były warunki wojny brutalnej i trzeba było reagować jak najszybciej. Myśmy tak zareagowali, a mocno na to naciskała opozycja.
O realizacji kamieni milowych. - Nie wyobrażam sobie, by ktoś z zewnątrz, jakaś instytucja zagraniczna, mogła wtrącać się w funkcjonowanie polskiego parlamentu. Możemy na temat nowych rozwiązań nowych rozmawiać z opozycją, gdyby była opozycja, z którą można rozmawiać, bo ta się kompletnie do tego nie nadaje. Natomiast, jeśli jakiś prawnik gdzieś sobie wymyśli, jak tu by coś zmienić w polskim Sejmie, to wydaje mi się pomysł niepoważny.
Na temat dymisji ministra zajmującego się relacjami z UE, Konrada Szymańskiego (53 l.). - W mediach mówi się bardzo wiele rzeczy. Pyta pan pod złym adresem, bo ja nie jestem członkiem rządu. Jeśli ta decyzja zapadnie, opinia publiczna zostanie poinformowana. Prezes Jarosław Kaczyński powiedział, że wszyscy zawsze muszą być do dyspozycji. Jeśli będą źle ocenieni, będą odwołani bez nadzwyczajnych tłumaczeń czy uzasadnień. Wszyscy jesteśmy do dyspozycji, także pan minister.
O nowym szefie Kancelarii Premiera, Marku Kuchcińskim. - Wtedy to była taka sytuacja, że ogromny medialny hałas się wokół sprawy lotów zrobił. Uznaliśmy, że należy posłuchać głosów opinii. Marek Kuchciński pozostaje członkiem kierownictwa naszej partii. Jest ważną postacią. Prowadził aktywną, szeroką działalność międzynarodową. A teraz obejmie inną funkcję ważną. Zapewne to się stanie w tym tygodniu jeszcze.
Polecany artykuł: