Niewygodne pytania dziennikarza nie raz już rozgrzały głowę polityka do czerwoności. Zdarzało się, że polityk próbował ratować twarz, ostentacyjnie wychodząc ze studia telewizyjnego lub radiowego. Tym razem jednak studio RMF FM ostentacyjne opuścił dziennikarz. Robert Mazurek uznał, że jeżeli Kamil Bortniczuk nie chce odpowiadać na pytania, to po prostu da mu się swobodnie wygadać.
i
Autor: twitter.com/RMF FM/ Archiwum prywatneRobert Mazurek nie wytrzymał i wyszedł ze studia.
Posła nie trzeba było dwa razy namawiać, wygodnie rozsiadł się w fotelu i zalał słuchaczy potokiem słów z "przekazu dnia". Niektórzy podejrzewają, że Kamil Bortniczuk wciąż tam jest, prowadzi tę interesującą rozmowę sam ze sobą i udowadnia, że dziennikarze nie są politykom do niczego potrzebni.
Więcej o tym oraz o innych najbardziej spektakularnych "wyjściach" ze studia, największe fochy i skandale w historii polskich programów publicystycznych, w materiale wideo Adama Federa.
Ten wywiad przejdzie do historii. Dziennikarz nie wytrzymał i wyszedł ze studia. Komentarz Adama Federa [WIDEO].
Rozwijamy nasz serwis dzięki wyświetlaniu reklam.
Blokując reklamy, nie pozwalasz nam tworzyć wartościowych treści.