W najnowszym sondażu Ipsos przyjrzało się nie poparciu dla formacji politycznych, ale skłonności ich wyborców do zmiany wyboru. Badanie przeprowadzone metodą telefoniczną w dniach 10-12 maja na grupie 1014 osób wykazało jednoznacznie, że na opozycji jest zdecydowanie większa skłonność do zmiany swoich typów.
Wedle badania aż 90 proc. wyborców opozycji w odpowiedzi na pytanie "Gdyby Pan/Pani nie mógł/a zagłosować na kandydata swojej partii w wyborach do Sejmu RP, na jaką inną partię oddałby(a) Pan/Pani swój głos?" udzielało odpowiedzi ze wskazaniem innego polityka. W przypadku Prawa i Sprawiedliwości odsetek ten nie był już tak wielki.
Poniżej galeria z ukochanym pupilem Jana Strzeżka z Porozumienia
I tak, gdy na opozycji 90 proc. wyborców mówi o posiadaniu alternatywy, tak wśród wyborców PiS swój wybór gotowych jest zmienić mniej niż połowa elektoratu. Mowa bowiem o 42 proc. popierających partię władzy.
Gdyby jednak nie głosowali na formację Kaczyńskiego, na kogo oddaliby głos? Nie powinno dziwić, że największe wsparcie mogłaby uzyskać jeszcze bardziej skrajna prawicowo od PiS Konfederacja. 9 proc. wyborców PiS jest gotowych oddać jej głos. Jarosława Kaczyńskiego o ból głowy może przyprawiać jednak coś innego.
Ogromną siłę przyciągania może jednak mieć zjednoczone PSL oraz Polska 2050 Szymona Hołowni. Te obie partie wskazane zostały przez 7 proc. wyborców PiS każda. Jeśli więc zdecydowałyby się na wspólny start, mogłyby razem uszczknąć PiS sporo wyborców.
Gdyby do duetu PSL - Polska 2050 dołączyła jeszcze partia Jarosława Gowina, Porozumienie, siła tak powstałego trio mogłaby być nie do zlekceważenia przez PiS. Na formację byłego sojusznika PiS chętnych głosować jest 3 proc. wyborców deklarujących poparcie dla Kaczyńskiego.
Mniejsze od PSL czy Konfederacji, ale wciąż warte odnotowania poparcie wśród wyborców PiS, odnajduje też lewica. Jest ona bowiem partią drugiego wyboru dla 5 proc. głosujących w pierwszej kolejności na Prawo i Sprawiedliwość.
Prawdziwym cymesem w kwestii tego sondażu jest natomiast poparcie wyborców Jarosława Kaczyńskiego dla formacji Donalda Tuska. Tak, tacy wyborcy także znaleźli się w badaniu. Wedle sondażu 4 proc. elektoratu PiS jest gotowe zagłosować w drugiej kolejności na PO.