W przypływie rozpaczy wieszczył nawet, że jak tak dalej pójdzie, to PiS będzie się cieszyć 70-procentowym poparciem. Nasuwające się dla opozycji rady scenarzysty wydają się łatwe i trudne do zrealizowania jednocześnie. Bo przecież wystarczy w związku z krytyką pana Andrzeja mieć sensowny program (ale skąd go wziąć, niby kto ma go napisać?), wprowadzić do działań elementy intelektualne (niby jak?) i zmienić na fotelach liderów Grzegorza Schetynę oraz Ryszarda Petru (ale oni nie chcą, żeby ich zmieniać, bo im dobrze). To może ja spróbuję powiedzieć opozycji, czego ja nie rozumiem w jej działaniach. Banalnych w sumie rzeczy, jak można być przeciw przyjmowaniu imigrantów i za jednocześnie? Jak można być za reparacjami wojennymi od Niemców i krytykować je po upływie kilku lat? Jak można za ujawnione na taśmach co najmniej głupie i niestosowne słowa polityków PO winić dziennikarzy? Jak można poważnie prowadzić politykę, stosując często zwykłe "czepiacto i naśmiewactwo"? Jak można przedkładać interesy silnie upolitycznionej Unii Europejskiej nad interesy własnego kraju? Jak stare i zgrane twarze mogą mówić o nowej jakości w polityce? Polsce potrzebna jest dobra, mądra opozycja. Chyba trzeba poczekać.
Zobacz: KE chce zrównać wiek emerytalny kobiet i mężczyzn w Polsce. Pisze do Rafalskiej
Sprawdź: Nadciąga fala ubogich emerytów. Rząd PiS nie zachęcił Polaków do dłuższej pracy
Czytaj: Polacy w Wielkiej Brytanii będą pracować dłużej. Londyn wydłuża wiek emerytalny